- Nie ma chyba lepszego powrotu piłkarza do klubu niż po wygranym spotkaniu reprezentacji. To jest zawsze dodatkowa motywacja do dalszej pracy. Ja już teraz nie myślę o niczym innym niż czekający nas mecz z Wisłą Płock w sobotę. Oczywiście interesuje mnie w nim jedynie zwycięstwo, tym bardziej, że w dwóch ostatnich kolejkach wywalczyliśmy jedynie remisy, które nas nie satysfakcjonują - mówi Sławczew na oficjalnej stronie Lechii Gdańsk.
Po wygranej z Białorusią Bułgaria zajmuje 4. miejsce w grupie A eliminacji do mistrzostw świata 2018. Zgromadziła do tej pory 6 punktów i traci jedno "oczko" do Holandii i Szwecji oraz cztery do liderującej Francji. - Bardzo nas cieszy ta wygrana, tym bardziej, że odnieśliśmy ją w spotkaniu u siebie. Nie był to co prawda dobry mecz w wykonaniu naszej drużyny, bo rywal był zdecydowanie częściej przy piłce i stworzył sobie więcej sytuacji, jednak ostatecznie to my strzeliliśmy o tę jedną bramkę więcej - tłumaczy Bułgar.
Spotkanie Lechii z Wisłą otwiera rundę rewanżową Lotto Ekstraklasy. Na inaugurację sezonu biało-zieloni polegli w Płocku 1:2. - Nie było mnie jeszcze wtedy w Gdańsku, więc ciężko odnosić mi się do tamtego spotkania. Nie sądzę, byśmy musieli odczuwać jakąś obawę przed tym meczem. Podchodzimy do Wisły, jak do każdego innego rywala, z którym się spotykamy. Chcemy go pokonać i wrócić na pierwsze miejsce w ligowej tabeli - deklaruje Simeon Sławczew.
"Byliśmy świadomi, że musimy uregulować należności i tak też zrobiliśmy". Koniec zamieszania z transferem Flavio Paixao
Foto Olimpik/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?