Po wygranych 3:1 z Estonią i 3:0 z Holandią siatkarze reprezentacji Polski rozbili wręcz w poniedziałek drużynę czeską. I nie ma w tym krzty przesady, bo nasi południowi sąsiedzi zdołali w hali w Rotterdamie ugrać 12 punktów (sic!) w drugim secie, a w trzecim byli niewiele lepsi, kiedy to zapisali na swoim koncie 15 "oczek".
Drużyna trenera Vitala Heynena znowu pokazała swoją wielką moc, szczególnie w polu zagrywki (ten element wygrali 8-2). To były trzy, błyskawiczne sety. Cza czystej gry wyniósł zaledwie 71 minut! Nasi mistrzowie świata atakowali ze skutecznością 57 procent, a przyjęcie mieli na poziomie 66 procent. Najwięcej punktów dla Polski zdobyli Wilfredo Leon (15) oraz Mateusz Bieniek (13).
Polska: Drzyzga, Nowakowski 8, Muzaj 6, Leon 15, Kubiak 10, Bieniek 13, Zatorski (libero) oraz Konarski, Komenda 1, Śliwka
Czechy: Janouch, Dzavoronok 6, Zajicek 3, Finger 4, Galabov 7, Sedlacek 4, Kunc (libero) oraz Hadrava 7, Bartos, Janku, Patocka 2, Monik, Sobotka 1
Sędziowali: Benedikt Geukes (Niemcy), Konstantinos Voudouris (Grecja)
Widzów: 2800
Po trzech spotkaniach w hali w Rotterdamie Polacy mają więc komplet punktów i raptem jednego straconego seta. Do rozegrania pozostały biało-czerwonym jeszcze dwa mecze w pierwszej fazie mistrzostw Europy. Przeniosą się jednak do obiektu w Amsterdamie. We wtorek, 17 września o godz. 17 zmierzą się z Czarnogórą, a w czwartek o 20.00 z Ukrainą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?