Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkarze Lotosu Trefla Gdańsk zagrają w karty

Patryk Kurkowski
Fot. Karolina Misztal/Polskapresse
Drużyna Andrei Anastasiego na inaugurację podejmie Indykpol AZS Olsztyn. Początek spotkania w niedzielę o godz. 15.30

Nadszedł czas, aby wyłożyć karty na stół. Lotos Trefl Gdańsk zebrał przyzwoitą talię, ale to samo można powiedzieć o Indykpolu AZS Olsztyn. Prawdę mówiąc, to drużyny o zbliżonym potencjale i podobnych ambicjach, toteż inauguracja sezonu ma naprawdę sporą stawkę.

Trener Andrea Anastasi przez długi czas trzymał swoich podopiecznych na wysokich obrotach. Zajęcia były trudne i męczące, ale w ostatnim czasie doszło do rozlu-źnienia. Wszystko po to, aby już na starcie rozgrywek siatkarze byli w wysokiej dyspozycji.

- Naprawdę dobrze przepracowaliśmy okres przygotowawczy. Patrząc na to, jak wyglądała nasza gra na treningach i w meczach kontrolnych, to jestem dobrej myśli. Wierzę głęboko, że uda nam się wygrać - przyznał Bartosz Gawryszew- ski, kapitan drużyny.

Poza tym przez ostatni tydzień żółto-czarni regularnie trenowali na głównym boisku w Ergo Arenie. To - jak mówią i zawodnicy, i trener - miało ich dobrze zapoznać z obiektem, który dotychczas nie był zbyt szczęśliwy dla Lotosu Trefla. Przed dwoma laty gdańszczanie fatalnie spisywali się w nowoczesnej hali, a w poprzednim roku grali w niej rzadko.

- Zespół z Olsztyna teoretycznie, choć nie wiadomo jaki zaprezentuje poziom, powinien być w naszym zasięgu. Trzeba jednak zwrócić uwagę na to, iż Krzysztof Stelmach, podobnie jak przed rokiem, zbudował ciekawą ekipę - przyznał 29-letni środkowy.

Faktycznie, na olsztynian trzeba uważać. Nawiązanie do poprzedniego roku jest zresztą bardzo trafne. W poprzednich rozgrywkach Indykpol AZS był do pewnego czasu rewelacją - przez kilka kolejek znajdował się nawet na czele PlusLigi, a ostatecznie uplasował się na świetnym, piątym miejscu.

W tym sezonie olsztynianie zrezygnowali z występów w europejskich pucharach, dzięki temu mogli przeznaczyć większe środki na wzmocnienie drużyny. I to się w sporej mierze udało. Nie ma może w ich szeregach wielkich gwiazd, ale to nie stoi im na przeszkodzie, aby mierzyć wysoko

- Naszym celem jest wygrana, choć nie będzie to łatwe. Rzeczywiście, wygląda na to, że jesteśmy w grupie zespołów mających podobny cel, którym jest awans do play-off, a potem walka o jak najlepsze miejsce. To zatem nasz bezpośredni rywal i na pewno będziemy walczyć o zdobycie trzech punktów - powiedział nam Maciej Zajder, były gracz Lotosu Trefla, aktualnie w zespole Indykpolu AZS.

Szukasz więcej sportowych emocji?

POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki