Siatkarki PGE Atomu Trefla Sopot zgodnie z planem [ZDJĘCIA]

Ambitnie grające siatkarki Developresu SkyRes Rzeszów postawiły się faworyzowanym atomówkom. Momentami zapowiadało się nawet na niespodziankę. W Hali 100-lecia Sopotu przyjezdne były bowiem w stanie uciekać podopiecznym Lorenzo Micelliego na kilka punktów.

Tak było chociażby w inauguracyjnej partii, w której rzeszowianki schodziły na drugą przerwę techniczną przy stanie 16:11. Wcześniej nie było wcale lepiej, bo atomówki wyraźnie przespały początek seta i przegrywały już nawet 2:7. Na szczęście, nasze zawodniczki zdołały się pozbierać i finisz należał do nich.

Sopocianki nie popełniły tak wielu błędów w kolejnych odsłonach środowego spotkania. Do drugich przerw technicznych gra była jeszcze bardzo wyrównana, ale w końcówkach siatkarkom trenera Marcina Wojtowicza brakowało doświadczenia, a przede wszystkim zimnej krwi.

Kolejny dobry mecz w barwach PGE Atomu Trefla rozegrała Brittnee Cooper. Amerykańska środkowa bloku zdobyła 15 punktów (aż 5 blokiem) i została wybrana MVP spotkania.

To spotkanie uwidoczniło, że atomówki muszą jeszcze sporo popracować nad przyjęciem. Na szczęście o wiele gorsze w tym elemencie były rzeszowianki. Błędy w obronie udało się sopociankom przykryć dobrą skutecznością w ataku. Osiągnęły najlepszy wynik w tym sezonie, bo skończyły 45 proc. ataków.

Po pięciu spotkaniach PGE Atom Trefl ma na koncie 12 punktów.

PGE Atom Trefl Sopot - Developres SkyRes Rzeszów 3:0 (25:23, 25:18, 25:20)

PGE Atom: Bełcik 3, McClendon 2, Leys 5, Efimienko 5, Cooper 15, Zaroślińska 10, Durajczyk (libero) oraz Miros, Kaczorowska 3, Kaczmar 3, Tokarska 10, Matiasovska 2

Developres: Olszówka 8, Nowakowska 1, Hawryła 7, K. Filipowicz 7, Jagodzińska 5, Mucha 7, Borek (libero) oraz Szeremeta 3, Budzoń 7, Głaz 3, Warzocha 1, P. Filipowicz