Siatkarki PGE Atomu Trefla Sopot z piątym zwycięstwem! [ZDJĘCIA]

W ostatnich latach pojedynki siatkarek z Sopotu i Dąbrowy Górniczej dostarczały kibicom wielu emocji. Wczoraj, w meczu numer 30, o emocje postarały się nasze zawodniczki, które na zbyt wiele pozwoliły przyjezdnym. PGE Atom Trefl zwyciężył Tauron MKS 3:1, ale dostał nauczkę i wciąż musi pracować nad utrzymaniem dobrego rytmu gry.

Po pierwszym jednostronnym secie sopocianki zupełnie pogubiły się w drugim. Przegrywały już 4:12! Mimo to zdołały wygrać tę partię na przewagi.

- Mniejsza koncentracja, słabsze przyjęcie, mnożyły się kolejne błędy i pojawił się stres - tłumaczyła już później Charlotte Leys, przyjmująca PGE Atomu Trefla. - Dąbrowa to zupełnie nowy zespół. Musi się jeszcze ogrywać w kolejnych spotkaniach. A dla mnie zawsze jest dodatkową motywacją, kiedy gram przeciwko byłej drużynie.

Dąbrowianki w Hali 100-lecia Sopotu pokazały się z dobrej strony. Po fatalnie przegranej drugiej partii odbiły się w następnej. W tym momencie wydawało się, że mecz nabierze jeszcze rumieńców.

- Nie wywozimy nic z Sopotu, chociaż na jakąś zdobycz punktową się nastawiałyśmy - przyznała Krystyna Strasz, libero Tauronu MKS. - Po drugim secie miałyśmy nauczkę i w trzecim udało nam się wygrać. Niestety, dziewczyny z Sopotu kończyły dużo sytuacyjnych piłek.

Lorenco Micelli, trener sopocianek, przyznaje, że ekipa z Dąbrowy nie była najsilniejsza, ale też nie najsłabsza. #- Dziewczyny grają dobrze, widzę to na treningu. Te przestoje to kwestia mentalna, nad którą musimy jeszcze popracować. Jeden moment kosztuje nas bowiem 3-4 punkty oddane bez walki - mówi Włoch.

PGE Atom Trefl Sopot - Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza 3:1 (25:16, 27:25, 22:25, 25:17)

PGE Atom Trefl: Leys, Bełcik, Efimienko, Cooper, Kaczorowska, Zaroślińska, Durajczyk (L)

Tauron Banimex MKS: Dziękiewicz, Mancuso, Zakreuskaja, Cemberci, Kaliszuk, Sobolska, Strasz (L)