Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sezon na grzyby. W których pomorskich lasach znajdziemy ich najwięcej?

Łukasz Boyke
Adrian Domański/ Archiwum
W pomorskich lasach coraz więcej osób, bo właśnie rozpoczyna się sezon grzybobrania. Na celowniku zbieraczy są nie tylko popularne kurki, borowiki i koźlaki, ale również nie mniej lubiane kanie, maślaki i podgrzybki. Grzyby są i będą jeszcze przez najbliższe tygodnie.

Okazuje się, że polskie lasy to raj dla grzybiarzy nie tylko dlatego, że grzybów jest tutaj dużo. Zbieranie runa leśnego w naszym kraju nie jest w żaden sposób obwarowane przepisami prawa. Inaczej jest chociażby we Francji, gdzie wyjście na grzyby wiąże się z uiszczeniem stosownej opłaty. We Włoszech natomiast niezbędne jest wyrobienie tzw. karty grzybiarza. W Belgii czy Holandii zbieranie grzybów jest surowo zakazane. Podobne przepisy obowiązują też w wielu innych krajach Unii Europejskiej, gdzie normy dokładnie określają to, ile kilogramów grzybów może zebrać jedna osoba.

Polska uchodzi więc za "ziemię obiecaną" dla grzybiarzy, bo tu, wyłączając okresowe ograniczenia, związane np. z zagrożeniem pożarowym, zbieracze mogą swobodnie spacerować po lasach w poszukiwaniu grzybów. A jest za czym, bo z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że rocznie zbiera się w Polsce kilka milionów kilogramów grzybów. Ta ilość byłaby zdecydowanie większa, gdyby badaniem objęte były również osoby, które się nie decydują na sprzedaż zebranych grzybów. Tegoroczne grzybobrania może nie będą rekordowe, ale na pewno każdy znajdzie coś dla siebie.

- Mam swoje miejsca, które odwiedzam każdego roku - mówi Marek Malczewski z Bytowa. - Z oczywistych względów nie powiem, gdzie się one znajdują, ale mogę przyznać, że grzybów w tym roku jest dużo i nie wróciłem jeszcze do domu z pustymi rękoma. W lasach jest ciepło i wilgotno. Mój tegoroczny rekord to 15 kilogramów grzybów w ciągu jednego dnia - podkreśla grzybiarz z Bytowa.

Potwierdzają to również pracownicy nadleśnictwa w Bytowie. Leśnicy zapraszają do lasów, ale apelują jednocześnie do wszystkich grzybiarzy o rozwagę podczas zbiorów. Istnieją bowiem takie gatunki grzybów, które są łudząco podobne do jadalnych odmian.

- Przykład to kania, którą można pomylić z muchomorem sromotnikowym - mówi Krzysztof Rudnik, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Bytów. - Z borowikiem szlachetnym, a nawet z podgrzybkiem pomylić można również borowika szatańskiego. Apelujemy więc do wszystkich grzybiarzy, aby dokładnie zwracali uwagę na te grzyby, które wkładają do koszyków. Konsekwencje zatrucia pokarmowego takim niejadalnym grzybem mogą być bardzo poważne. Grzyby zaczęły już rosnąć i ta tendencja utrzyma się jeszcze przez kilka tygodni. Ja osobiście znalazłem już kanie, a to przecież typowo jesienny grzyb - dodaje Rudnik.

Grzyby to dla wielu zbieraczy wyrafinowany przysmak. Zdaniem specjalistów, nie mają one żadnych walorów odżywczych, a jedynie smakowe. Leśnicy radzą, żeby nie zbierać tych grzybów, których nie jesteśmy pewni. Jeśli już jednak grzyb zostanie zebrany, to z pomocą mogą przyjść pracownicy sanepidu. Każda osoba, która ma wątpliwości co do zebranego runa leśnego, może się zwrócić do najbliższej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej z prośbą o poradę. Pracownicy sanepidu na miejscu ocenią przydatność grzybów do spożycia.

- Porady takie są bezpłatne - tłumaczy Anna Krefft, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bytowie. - Na prośbę grzybiarza klasyfikator grzybów wydaje atest na grzyby świeże, poświadczający ich przydatność do spożycia - atest ważny jest 24 godziny.

Co ważne, grzybów nie wolno zbierać do woreczków foliowych lub do nieprzemakalnych toreb z tworzywa sztucznego. Najlepiej wkładać je do wiklinowych koszyków lub łubianek. Grzybów nie wolno też zbyt długo przechowywać, powinno się spożyć je w dniu zebrania. Nie wolno jeść grzybów surowych lub niedogotowanych. Muszą być one ugotowane, uduszone lub usmażone.

Ostatnie dni to również większy ruch w punktach skupu runa leśnego. Uzależniony jest on jednak od pogody. Im bardziej deszczowa, tym osób, które sprzedają grzyby czy jagody, jest więcej. W skupie dostać można nawet 17 zł za kilogram kurek. Za borowiki płacą 12 zł, a za podgrzybki 7 zł. Końcówka sierpnia to także ostatni moment na sprzedaż jagód. Skup przy ulicy Nad Borują w Bytowie właśnie dziś ostatni dzień skupuje te owoce po 8,50 zł za kg.

- Jak popada więcej deszczu, to i osób, które sprzedają grzyby, jest więcej - wyjaśnia prowadząca skup przy ulicy Nad Borują w Bytowie. - Skupujemy owoce runa leśnego według ustalonego cennika. W ostatnich dniach pojawiło się więcej osób, które sprzedawały borowiki. Teraz raczej jest to ustabilizowane.

A chętnych do sprzedania jagód czy grzybów nie brakuje. W odróżnieniu od tych, którzy zbierają grzyby hobbystycznie, ci, którzy robią to zarobkowo, mogą uzyskać nawet kilkadziesiąt złotych dziennie.

- Poprzez zbiór jagód czy owoców faktycznie można dorobić parę groszy, ale to jest sezonowy zarobek - stwierdza Andrzej Sułkowski, prezes koła łowieckiego Cietrzew Cewice. Mało kto jednak zwraca uwagę na to, że grzybiarze czy jagodziarze niszczą ściółkę leśną i zaśmiecają las. Nie wszyscy oczywiście, ale spora część spośród nich. Gdyby tak nie było, to Lasy Państwowe nie wydawałyby każdego roku milionów złotych na oczyszczanie leśnych kompleksów.

Myśliwi obawiają się także innego zagrożenia podczas grzybobrania.

- Wysyp grzybów zbiega się w czasie z rykowiskiem, czyli okresem, gdy w lasach pojawia się więcej myśliwych - mówi Sułkowski. - Wtedy wszystkim myśliwym zwracamy uwagę na to, że podczas nocnych czy wczesnoporannych polowań po lasach kręcą się ludzie. To dla grzybiarzy bardzo niebezpieczne, dlatego na to właśnie uczulam wszystkich wybierających się do lasu.

Rocznie na oczyszczanie lasów nadleśnictwo w Bytowie wydaje 70 tys. zł.

[email protected]

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki