Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sezon Głębi w Destiny 2 – jest już cała fabuła. Jak wypadł nowy rozdział w grze Bungie? Nasza recenzja

Anita Persona
Anita Persona
Gdy historia w Destiny 2 pójdzie naprzód, ten widok już nigdy w grze nie powróci.
Gdy historia w Destiny 2 pójdzie naprzód, ten widok już nigdy w grze nie powróci. Bungie
Destiny 2 jest flagową produkcją Bungie, która weszła właśnie w nowy etap. Stało się tak dzięki DLC Upadek Światła, oraz nowemu sezonowi, który kontynuuje historię świata gry. Jak jednak wypadł Sezon Głębi w Destiny 2 pod względem fabuły i nie tylko? Teraz możemy już ocenić.

Spis treści

Trzeba przyznać, że studio Bungie to eksperci w tworzeniu kosmicznych przygód, które nie tylko przeniosą nas w klimat science fiction, ale i zapewnią niezwykle satysfakcjonującą rozgrywkę oraz wciągającą fabułę. Wystarczy powiedzieć, że deweloper ma na swoim koncie kultową serię Halo, która wyznaczyła nową ścieżkę tego typu produkcjom. Co więcej, niedawno ogłoszono, że twórcy zamierzają wskrzesić protoplastę Halo, czyli Marathon. Od lat jednak flagowym tytułem Bungie jest jednak Destiny 2.

Destiny od początku do teraz, czyli skrócona historia marki opis gry

Pierwsze Destiny ukazało się w 2014 roku i zapoczątkowało całe, niezwykłe uniwersum. Ono zresztą było jednym z powodów, dla których gra zyskała tak silne grono fanów, utrzymujące się praktycznie do dziś i stanowiące jeden z najlepszych przykładów społeczności w świecie gier. Twórcy Halo zaoferowali nam wraz z produkcją to, z czego już do tamtej pory zasłynęli, ale podano to w zupełnie nowej otoczce fabularnej i okazało się to strzałem w dziesiątkę. Potem natomiast ukazała się druga odsłona serii, w postaci Destiny 2.

Destiny 2 to przykład burzliwych losów marki, której twórcy w trakcie wieloletniego rozwoju gry wielokrotnie zmieniali właścicieli i wchodzili w nowe układy. Podobne przemiany spotkały bowiem także sam tytuł, ponieważ produkcja wręcz przeobrażała się pod wieloma względami, aby ostatecznie dać nam to, czego doświadczamy dziś. Co to natomiast jest? Cóż, to:

  • Znakomicie zbudowane i bogate uniwersum, którego historia wciąga na lata.
  • Świetny feeling walki z ogromną różnorodnością broni.
  • Ciekawie zaprojektowane i zróżnicowane klasy, a także podklasy postaci.
  • Dużą ilość dostępnych aktywności, od misji fabularnych i eksploracji świata, przez drużynowe zmagania (rajdy, najazdy i inne aktywności), po PvP, a nawet PvPvE.
  • Wciąż ewoluujący świat.

Warto się przy tym ostatnim punkcie na chwilę się zatrzymać, ponieważ Destiny 2 to obecnie jedna z najlepszych gier typu usługa na rynku. Choć wielu deweloperów stara się tworzyć obecnie tego typu tytuły, to Bungie w tej kwestii jest jednym z liderów.

Sezony w Destiny 2

Jeśli nie mieliście dotychczas do czynienia z Destiny 2 to musicie wiedzieć, że gra dosłownie stale się zmienia i nie chodzi tu jedynie o nową zawartość. Choć w tzw. najazdach i poszczególnych aktywnościach drużynowych możemy brać udział systematycznie, to w kwestii fabuły — jeśli coś już się wydarzyło, to przeminęło i nie możemy do tego wrócić, ponieważ „świat poszedł naprzód”. Jest więc tak jak w życiu i możemy doświadczać tylko tego, co trwa obecnie lub dopiero nadejdzie.

Screen Destiny 2 - Sloane i jej nowa przyjaciółka
Nowe wydarzenia to nie tylko powrót dawnych wrogów i przyjaciół, to też nowi sojusznicy. Bungie

Narracja tego typu stosowana jest to poprzez sezony w Destiny 2. Wprowadzają one bowiem do gry nie tylko nowe aktywności sezonowe (związane z fabułą sezonu), ale także dodają nowe misje w ramach kolejnych rozdziałów historii. Co jednak istotne, zadania fabularne nie debiutują jednocześnie, a są systematycznie dodawane w tygodniowych odstępach, co nadaje realizmu narracji. Do tej pory natomiast wyszły już wszystkie elementy fabularne bieżącego Sezonu Głębi.

Oczywiście, jak każdy sezon, tak i również bieżący poza fabułą wprowadził do gry nowe aktywności, przedmioty kosmetyczne, egzotyki, pancerze i bronie. Trzeba przyznać, że większość nowych elementów, w tym też emotki itp., wyglądają naprawdę atrakcyjnie i są dobrze przemyślane.

Jedną z nowości w grze jest m.in. łowienie ryb, które można następnie „wpuszczać do swojego akwarium” w Okopie i zyskiwać za to nagrody. Łowienie spotkało się z pozytywnym odbiorem graczy, których można z wędkę spotkać teraz z różnych częściach naszego Układu. Co jednak dokładnie z samą historią Sezonu Głębi? Z pozoru wydawała się ona ciekawa, a teraz możemy ocenić, czy taka w istocie się okazała.

Screen z łowienia ryb w Destiy 2 - Nexus
Nowa aktywność w postaci łowienia ryb w Destiny 2 podbiła serca graczy. Bungie

Destiny 2 Sezon Głębi – jak wypadła fabuła?

Bungie pod względem budowy uniwersum, jego rozwoju, narracji i fabuły mogłoby dawać lekcje innym deweloperom i nie tylko. Przekonać się mogliśmy już bowiem, że wszystko, co wydarzyło się w historii nie tylko Destiny 2, ale i pierwszego Destiny, było skrupulatnie zaplanowane. Do tego stopnia, że najnowsze, duże DLC fabularne w postaci Destiny 2 Upadek Światła oraz następujące po nim sezony są kontynuacją wątków zapoczątkowanych wraz ze „startem” całej marki, czyli około dekadę temu.

Podczas ostatnich wydarzeń mogliśmy bowiem poznać Świadka, czyli przyczynę ukrywania się Wędrowca — bytu, którego dotarcie na Ziemię zmieniło losy ludzkości po niemal całkowitym wyginięciu. Dzięki Upadkowi Światła otrzymaliśmy też odpowiedzi na pytania zadane lata temu, jak: dlaczego i przed kim dokładnie wędrowiec ucieka, a także jak wyglądały jego dotychczasowe losy.

Sezon Głębi w Destiny 2 natomiast rozwija tę fabułę, rzucając nowe światło na wiele spraw. Przede wszystkim, powraca lubiany przez graczy Neptun, który w ostatnim czasie był skryty za Całunem. Nie wiedzieliśmy dotychczas, czy planeta wciąż istnieje, a osoby, które na niej przebywały, ciągle żyją. Mieliśmy jednak nadzieję, że pewnego dnia pokryty oceanami Neptun znowu się pojawi, jak miało to miejsce w przypadku Marsa. Dodatkowo już na zwiastunie mogliśmy się przekonać, że wraz z planetą powróciła także Sloane, czyli zastępczyni Naczelnika Zavali.

Sloane się jednak bardzo zmieniła w wyniku „zakrycia” Neptuna i niemal jednoczesnego ataku Hive’u, za którym stała oczywiście wspomagająca Świadka Xivu Arath. Co ciekawe, zastępczyni naczelnika po utracie praktycznie wszystkich podkomendnych, walcząca o przeżycie i pozbawiana niemal całkowicie nadziei na ratunek, w trudnych chwilach trafiła na pomoc. Okazał się nią niezwykły sprzymierzeniec, a raczej bardzo dziwna sojuszniczka. Nie chcąc zdradzać zbyt wiele, dodamy jedynie, że jeśli odwiedzaliście Neptun przed jego zniknięciem, to mogliście momentami ją dostrzec.

Niemniej, Sezon Głębi nie nosi takiej nazwy przypadkowo, ponieważ po raz pierwszy otrzymaliśmy możliwość zejścia pod powierzchnię wszechobecnej na planecie wody. Co ważne jednak nie ogranicza się to jedynie do nowych, choć przy tym niezwykle ciekawych obszarów. Eksploracja głębin w trakcie kolejnych misji fabularnych pozwala nam odkrywać tajemnice Świadka i ostatecznie, po raz pierwszy poznajemy jego tożsamość oraz genezę postaci. Dodatkowo, wiedza ta może się przyczynić do jego pokonania w przyszłości.

Screen z cutscenki w destiny 2 - Zawala, Święty-14
W trakcie Sezonu Głębi poznajemy też bliżej dotychczasowych sojuszników. Bungie

To nie lada wydarzenie, bowiem praktycznie od dekady fani Destiny zastanawiali się, kim, a właściwie czym jest arcywróg Wędrowca, skąd pochodzi i czego właściwie chce od naszej latającej kuli. Niestety, nie na wszystkie pytania otrzymaliśmy odpowiedzi i właściwie wciąż nie wiemy, co dokładnie Świadek zrobił Wędrowcowi oraz czemu ma to służyć. Niemniej sam fakt poznania „tożsamości” głównego antagonisty całego uniwersum, a takim wydaje się Świadek, jest czymś niezwykłym i największą zaletą fabuły Sezonu Głębi z Destiny 2.

Ostatecznie bowiem historia Sezonu Głębin jest bardzo zróżnicowana pod względem dynamiki. Mamy bowiem do czynienia z mocnym startem, a później nieco z wyciszeniem, ponieważ w kolejnych tygodniach otrzymywaliśmy fragmenty nowych informacji. Mogło to przynieść nieco poczucie rozciągnięcia fabuły, ale wszystkie elementy tej fabularnej układanki finalnie złożyły się w całość, dając nam bardzo mocne zakończenie, właśnie w postaci odkrycia kim jest Świadek.

Grafika z materiału w Destiny 2 Sezon Głębi
Poznaliśmy już fragment planu Świadka, ale przyniósł więcej pytań niż odpowiedzi. Bungie

Ostatecznie więc jeśli zrobiliście sobie przerwę w Destiny 2 i zastanawiacie się, czy Sezon Głębi jest wart waszego czasu, to odpowiedź jest prosta – zdecydowanie tak. Bieżący sezon bowiem nie tylko rozwija dotychczasową historię, ale i odpowiada na pojawiające się od lat pytania, a co więcej, jest ciekawy sam w sobie. Ostatnie tygodnie przyniosły nam bowiem bardzo ciekawy i odświeżający klimat związany z eksploracją tajemnic głębin Neptuna. Na niektórych dotychczasowych towarzyszy również możemy spojrzeć w nowy sposób wraz z poznaniem kolejnych informacji z nimi związanych.

Co więcej, zarówno w przypadku dotychczasowych, jak i nowych graczy (tzw. Nowych Świateł), Sezon Głębin w Destiny 2 stanowi preludium do przyszłych sytuacji, których przedsmak otrzymaliśmy na zwiastunie kolejnych wydarzeń. Znajdziecie go poniżej i wiemy, że przynosi więcej pytań, niż odpowiedzi.

Sprawdź też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Sezon Głębi w Destiny 2 – jest już cała fabuła. Jak wypadł nowy rozdział w grze Bungie? Nasza recenzja - GRA.PL

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki