Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Seweryn Psujek: Na co dzień spawacz, po pracy strażak i gołębiarz

Daria Jankiewicz
Rozmowa z Sewerynem Psujkiem, druhem z OSP Starzno.

Jak długo służy Pan w OSP? I dlaczego zdecydował się Pan zostać strażakiem ochotnikiem?
Od 1996 roku. Początkowo należałem do młodzieżowej drużyny pożarniczej. Interesowały mnie wówczas głównie zawody strażackie, w których regularnie brałem udział. Kiedy skończyłem 18 lat, postanowiłem, że zostanę pełnoprawnym strażakiem ochotnikiem. Służba w OSP tak mi się spodobała, że nie wyobrażałem sobie, bym mógł podjąć inną decyzję. W straży są także moi rodzice, więc na pewno to również miało wpływ na mój wybór.

Czym zajmuje się Pan na co dzień?
Pracuję jako spawacz. Nie mam jednak żadnego problemu, by łączyć te dwa zajęcia. Moim hobby są także gołębie. Nie mam ich jednak wiele – około pięćdziesięciu sztuk.

Pamięta Pan pierwszą akcję, na którą został Pan wysłany?
Był to pożar. Nie pamiętam dokładnie co się paliło – stodoła lub chlew. Była to dość trudna akcja. Pracowaliśmy do samego rana.

A jaka była najtrudniejsza akcja, w której Pan uczestniczył?
Najtrudniejsze dla mnie są pożary. Kiedyś na przykład gasiliśmy pożar w szkole w Pieniężnicy.

Zagłosuj na Seweryna Psujka z OSP Starzno, gm. Koczała - wyślij sms o treści och.29 na numer 72355 (koszt 2.46 zł z VAT)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki