Trzecia drużyna zaplecza ekstraklasy w pierwszej części spotkania kilkakrotnie zagroziła bytowskiej bramce. Bytowiacy toczyli jednak równorzędną walkę i wysoko postawili poprzeczkę wyżej notowanemu rywalowi. Najpierw świetnej sytuacji nie wykorzystał Wojciech Pięta (piłka po jego strzale trafiła w słupek), a chwilę później pojedynek sam na sam z bramkarzem Andrzejem Witanem przegrał Michał Pietroń.
Bezbramkowy wynik utrzymywał się do 65 minuty. Wtedy to piłkarze Zawiszy objęli prowadzenie po strzale Rafała Leśniewskiego. Na 10 minut przed końcem spotkania na 2:0 podwyższył Krzysztof Hrymowicz i takim wynikiem zakończyło się spotkanie.
Mimo porażki bytowiakom należą się słowa pochwały, bowiem przez całe spotkanie toczyli wyrównaną walkę. Za tydzień zawodnicy Waldemara Walkusza zainaugurują II-ligowe zmagania. W sobotę Drutex-Bytovia podejmie Czarnych Żagań. W ekipie beniaminka panuje optymizm. Mimo że zespół zajmuje wysoką, piątą pozycję w II lidze i jest wymieniany w szerszym gronie faworytów do awansu, to celem nie jest promocja na I-ligowe boiska.
- Zdajemy sobie sprawę, że zawsze druga runda jest trudniejsza. Zespoły się znają i wiedzą, czego mogą się po sobie spodziewać. To może być jednak naszym atutem. Jeśli będziemy zgranym kolektywem, podobnie jak jesienią, i każdy z nas będzie walczył jeden za drugiego, to jestem spokojny o wynik - przekonuje Dawid Ambroziak, napastnik Druteksu-Bytovii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?