Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Senator zarabia na stoczni

Robert Kiewlicz
W poniedziałek pojawią się pierwsze ogłoszenia o sprzedaży majątku Stoczni Gdynia
W poniedziałek pojawią się pierwsze ogłoszenia o sprzedaży majątku Stoczni Gdynia Tomasz Bołt
Tomasz Misiak, senator Platformy Obywatelskiej z Wrocławia, jest współwłaścicielem firmy WorkService, która bez przetargu dostała kontrakt wart 50 mln zł.

W atmosferze skandalu rusza sprzedaż majątku Stoczni Gdynia. W poniedziałek pojawią się pierwsze ogłoszenia o przetargach, tymczasem emocje wywołuje sprawa usług, jakie ma świadczyć odchodzącym z pracy stoczniowcom firma senatora Platformy Obywatelskiej. Chęć odejścia zgłosiło ponad 95 proc. załogi Stoczni Gdynia.

Pomoc w poszukiwaniu nowej pracy lub w przekwalifikowaniu świadczy stoczniowcom firma WorkService. Jej współwłaścicielem, jak ujawniła "Gazeta Wyborcza", jest senator Platformy Obywatelskiej Tomasz Misiak. Senator był przewodniczącym komisji gospodarki narodowej i czynnie uczestniczył w pracach nad specustawą stoczniową. Właśnie ta ustawa miała nie tylko doprowadzić do prywatyzacji polskich stoczni, ale też zabezpieczyć stoczniowców, którzy utracą zatrudnienie.

Odpowiedzialna za realizację zapisów ustawy jest Agencja Rozwoju Przemysłu. W lutym ARP do realizacji usługi szkoleniowo-doradczej wybrała dwie firmy. Kontrakt opiewający na ok. 50 milionów złotych dostały firmy DGA oraz WorkService. Wszystko odbyło się bez przetargu.

Senator Misiak twierdzi, że na żadnym etapie pracy nad specustawą nie miał wpływu na to, że jego firmie przypadnie kontrakt na doradztwo zwalnianym stoczniowcom. Zapewnił, że jak najszybciej ustosunkuje się do wszystkich zarzutów. Zapowiedział też, że poprosi o wyjaśnienia ARP. Senator chce, aby agencja wyjaśniła, dlaczego jej wybór padł właśnie na WorkService.

W Gdyni otwarto już punkt konsultacyjny firmy WorkService - na ul. Polskiej. Na razie z jego usług skorzystało jedynie kilkanaście osób. Pierwsi pracownicy Stoczni Gdynia dostali wypowiedzenia 2 tygodnie temu. Chodzi o ok. 70 stoczniowców, którzy przebywali w większości na zwolnieniach zdrowotnych i wychowawczych. Kolejne zwolnienia zostaną wręczone już 18 marca. Będzie to grupa ok. 403 osób.

W umowie podpisanej z ARP WorkService zobowiązał się, że znajdzie pracę dla minimum 20 proc. odchodzących pracowników. Sami stoczniowcy twierdzą, że zatrudnianie obu firm to po prostu wyrzucanie pieniędzy w błoto.

- Bez tych 50 mln potrafiłbym znaleźć pracę nawet połowie odchodzących ze stoczni pracowników - twierdzi Jan Gumiński, przewodniczący Wolnego Związku Zawodowego Pracowników Gospodarki Morskiej w Stoczni Gdynia.

Związki zawodowe od samego początku krytykowały działania ARP i WorkService. Jak zapewnia Gumiński, wszystkie ich zarzuty były zbywane.

- Dopiero teraz udało się nam wymóc na firmie, aby punkt konsultacyjny przenieść z ulicy Polskiej na teren stoczni. Jak można było umieścić go tak daleko od stoczni? - zastanawia się Gumiński. - Czujemy niesmak. Cała sprawa z firmą WorkService jest dziwna i powoduje wiele podejrzeń.

Gumiński przypomina, że stoczniowcy przez wiele miesięcy musieli dopominać się o odprawy, gdy tymczasem firma WorkService dostała kontrakt bez najmniejszych problemów.
Oburzenia nie kryje też opozycja parlamentarna. Senator Dorota Arciszewska-Mielewczyk zapowiedziała już, że będzie domagać się szczegółowych wyjaśnień. Sprawą senatora Tomasza Misiaka zajmie się też klub parlamentarny Platformy Obywatelskiej.

- Jeżeli zarzuty wobec niego się potwierdzą, wyciągniemy konsekwencje - zapewnił Zbigniew Chlebowski, szef klubu PO. - W poniedziałek rzecznik dyscypliny klubowej ma mi przedstawić raport w tej sprawie.

Wyjaśnień w sprawie senatora Misiaka domaga się też jego kolega partyjny, poseł Tadeusz Aziewicz. Już w środę odbędzie się specjalne spotkanie sejmowej komisji skarbu, której Aziewicz jest przewodniczącym, poświęcone sytuacji w stoczni. Także w środę ze związkowcami ze Stoczni Gdynia chcą spotkać się posłowie Prawa i Sprawiedliwości: Longin Komołowski i Przemysław Gosiewski.

Majątek stoczni w Gdyni i Szczecinie musi zostać sprzedany do końca maja tego roku. Jeśli nie znajdą się nabywcy, stocznie mogą zostać postawione w stan upadłości i majątek przejdzie w ręce syndyka. Resort skarbu zapewnia, że ma już kilkunastu większych i mniejszych inwestorów zainteresowanych kupnem zakładu. Po sprzedaży majątku nowi właściciele zdecydują, czy w stoczni będzie kontynuowana produkcja statków, czy prowadzona będzie inna działalność.

Cały majątek Stoczni Gdynia musi zostać sprzedany do końca maja

Stocznia Gdynia przechodzi obecnie proces sprzedaży majątku. Faktyczną kontrolę nad zakładem przejął bowiem zarządca kompensacji, firma Bud Bank Leasing sp. z o.o. Została ona wybrana przez radę wierzycieli stoczni do przeprowadzenia podziału i wyceny jej majątku. Zarząd i RN stoczni muszą mieć zgodę zarządcy na wszelkie działania.

Na spotkaniu z władzami stoczni ustalono, że dokończona będzie budowa dwóch samochodowców i kontenerowca. Uregulowana też została część bieżących płatności związanych z budową. Zarządca ma czas do końca maja na podział i sprzedaż stoczniowego majątku w otwartych przetargach. W innym razie Komisja Europejska może zażądać spłaty, uznanej za nielegalną, pomocy publicznej. Stocznia ogłosi upadłość i jej majątek zajmie syndyk.

Wpływy ze sprzedaży zostaną przeznaczone na spłatę długów stoczni wobec wierzycieli. Zadłużenie stoczni wynosi 1,6 mld zł. W pierwszej kolejności zaspokojone mają być roszczenia kontrahentów i podwykonawców. Z kolei za utratę pracy pracownikom przysługują odszkodowania w wysokości od 20 do 60 tys. zł, w zależności od stażu pracy w zakładzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki