Niekontrolowany wyciek nastąpił na skutek pęknięcia rury. Potężna stalowa ścianka grubości 10 mm nie wytrzymała zwiększonego nacisku, spowodowanego przez samochody.
Rurociąg położono między Puckiem a Swarzewem, blisko zatoki, ponad dwie dekady temu. Kłopot w tym, że nad nim znalazła się gruntowa droga, którą teraz jeżdżą tłumy kierowców, chcących ominąć zakorkowane Władysławowo.
Zatoka Pucka. Podwodne leje pączkują i "wędrują" w kierunku Trójmiasta [FILMY, ZDJĘCIA]
- Reakcja załogi zakładu była prawidłowa - ocenia Jarosław Stańczyk, naczelnik Wydziału Inspekcji Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Gdańsku. - Udało się zapobiec wylaniu się większej ilości nieczystości.
Jednak cztery godziny po pierwszej awarii z rur oczyszczalni ponownie do turystycznego i wędkarskiego akwenu wpłynęły ścieki - około 350 m sześc. Tym razem spuszczono je celowo, by załatać pękniętą rurę.
Czy będzie za to kara finansowa? Czytaj w czwartkowym ( 7.08.2014 r.) wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" lub kupując e-wydanie gazety.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?