Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Samorząd wojewódzki nie przejmie drogi do Piekła w powiatach malborskim i sztumskim. To "bohaterka prześmiewczych memów"

Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
archiwum "Dziennika Bałtyckiego"
Droga z Miłoradza (powiat malborski) w kierunku Piekła (powiat sztumski) to jedna z najgorszych dróg w powiecie malborskim. O remoncie mówi się od dawien dawna, ale koszty są bardzo duże. Lokalne władze miały nadzieję, że samorząd wojewódzki uratuje sytuację, ale ten nie przejmie trasy.

Droga z Miłoradza do Piekła - idealny plener dla filmowców...

Od lat mówi się o konieczności remontu drogi powiatowej pomiędzy Miłoradzem a granicą z powiatem sztumskim w kierunku miejscowości Piekło. Słowa nie są w stanie zapełnić dziur na zdezelowanej nawierzchni, dlatego po raz kolejny do sprawy wraca Marcin Szesza, radny powiatowy.

- Droga ta od wielu lat jest bohaterką prześmiewczych memów i całkiem uzasadnionego zbulwersowania mieszkańców. Można powiedzieć, że to jedna z najgorszych, o ile nie najgorsza droga w naszym powiecie. Myślę że nie przypadkiem wybrana całkiem niedawno przez scenarzystów filmu „Pan Samochodzik i Templariusze” do planu zdjęciowego, gdyż jej standard może odpowiadać czasom fabuły filmu – mówił radny Marcin Szesza, składając interpelację podczas ostatniej, styczniowej sesji Rady Powiatu.

Przypomniał również, że na jednej z pierwszych komisji i sesji w tej kadencji starosta i wicestarosta zapewniali, że to priorytetowa inwestycja drogowa do realizacji.

Minęło ponad 5 lat i mimo że temat ten poruszałem bardzo często na wielu komisjach, do dzisiaj nie widać żadnego światła w tunelu – ocenia Marcin Szesza.

Jakiś czas temu „światełko” może i się pojawiło, a przynajmniej tak zdawało się Zarządowi Powiatu Malborskiego. Z pozoru mogło to wyglądać na pozbycie się problemu, bo pomysł polegał na oddaniu drogi samorządowi wojewódzkiemu, czyli zmianę kategorii na wojewódzką. Starosta Mirosław Czapla tłumaczył nam jednak swego czasu, że samorząd Pomorza ma po prostu większe możliwości finansowe, a w tę drogę – jego zdaniem - warto inwestować, bo stanowi objazd dla DK 22 i DK 55. Zamiast jechać przez Malbork, tędy można by wygodnie przez Starą Kościelnicę, Miłoradz i Piekło (gdyby trasa była dobrej jakości) dotrzeć w kierunku Kwidzyna.

CZYTAJ TEŻ: Jest nowy pomysł na drogę do Piekła. Władze powiatu chcą ją oddać samorządowi województwa

W styczniu i listopadzie 2023 roku starosta występował do marszałka województwa z prośbą o rozważenie przejęcia drogi do Piekła. W pismach argumentował, że przebiega ona „przez dwa ościenne powiaty, tj. malborski oraz sztumski i łączy ze sobą drogę wojewódzką nr 605 z drogą krajową nr 22”.

Przejęcie przez pana marszałka przedmiotowej drogi oraz przebudowa na długości około 9,5 km (7,8 km na terenie powiatu malborskiego oraz 1,7 km na terenie powiatu sztumskiego) w ramach Krajowego Planu Odbudowy umożliwi stworzenie spójnego i zintegrowanego systemu transportowego. W ramach współpracy nad realizacją przedmiotowego zadania deklarujemy wykonanie dokumentacji projektowej spełniającej normy techniczne – zapewniał starosta Mirosław Czapla.

Zamówienie dokumentacji wiązałoby się z niemałymi kosztami. Jak odpowiada starosta radnemu, na dzisiaj szacunkowy koszt jej przygotowania wynosi od 250 tys. zł (remont drogi) do 500 tys. zł (przebudowa drogi). Z kolei koszt robót budowlanych szacuje się na 16 mln zł (remont) albo 22 mln zł (przebudowa). Skąd ta różnica? Przebudowa drogi wiąże się ze zwiększeniem parametrów technicznych, czyli poszerzeniem do szerokości 6 m, budową kanału technologicznego oraz usunięciem ok. 100 drzew, na których w znacznej części występują gatunki chronione.
Dokumentację trzeba by dopiero wykonać. Co prawda, starostwo już w 2019 r. podjęło taką próbę, ale jak wyjaśnia w odpowiedzi na interpelację Marcina Szeszy, „wyłoniony wykonawca nie przystąpił do podpisania umowy”.

Samorząd województwa nie ma zamiaru przejąć drogi do Piekła

Koszty robią wrażenie, ale władze województwa z innego powodu odpowiedziały „nie” władzom powiatu malborskiego w kwestii przejęcia dziurawej trasy. Samorząd wojewódzki ma swoje pomysły drogowe i dlatego nie pozostawia żadnych złudzeń, że nie będzie przejęcia tej drogi powiatowej. Ba, województwo samo chciałoby się pozbyć kilku swoich dróg na Powiślu, w tym wspomnianej „605”, oddając je powiatom i gminom. Taka strategia zawarta jest w „Planie rozwoju sieci dróg wojewódzkich województwa pomorskiego na lata 2021-2030+”, przygotowanym przez Pomorskie Biuro Planowania Regionalnego wspólnie z Zarządem Dróg Wojewódzkich w Gdańsku, a przyjętym przez Zarząd Województwa Pomorskiego uchwałą z 9 lipca 2020 r.

- Zawarte w opracowaniu założenia przekształceń sieci dróg wojewódzkich wskazują, że drogi wojewódzkie położone na Powiślu (pomiędzy rzeką Wisłą i drogą krajową nr 55) powinny zostać pozbawione kategorii drogi wojewódzkiej i zaliczone do kategorii dróg powiatowych lub gminnych. Nie spełniają one definicji i funkcji, jakie powinny spełniać drogi wojewódzkie. Wskazane drogi stanowią połączenia miast będących siedzibami powiatów z siedzibami gmin i siedzib gmin między sobą oraz uzupełniającą sieć dróg służących miejscowym potrzebom. Do dróg tych również zalicza się droga wojewódzka nr 605. W związku z powyższym samorząd wojewódzki nie widzi zasadności zmiany kategorii drogi powiatowej nr 2901G i zaliczenie jej do kategorii drogi wojewódzkiej. Powstałe połączenie nadal nie spełniałoby funkcji drogi wojewódzkiej – odpowiada Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego w Gdańsku.

Oddanie drogi innemu samorządowi to jeden ze scenariuszy, jak już wiadomo, nierealny. Natomiast radny Marcin Szesza dopytywał także, czy w mijającej kadencji władza wykonawcza samorządu powiatowego podjęła jakiekolwiek kroki, by samodzielnie uporać się z drogą do Piekła. Choćby pozyskując środki zewnętrzne, np. z Polskiego Ładu, gdzie możliwe było nawet 98-proc. dofinansowanie.

- Powiat otrzymuje dofinansowanie z programów dotyczących remontu, przebudowy dróg, czyli Rządowego Programu Przebudowy Dróg, Rządowego Funduszu Polski Ład: Programu Inwestycji Strategicznych Polski Ład. Władze powiatu malborskiego ustalają plany inwestycyjne, dostosowując je do możliwości finansowych powiatu i potrzeb mieszkańców po uzgodnieniu priorytetów inwestycyjnych z władzami gmin – odpowiada Mirosław Czapla.

Droga do Piekła czeka więc na kolejną kadencję.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki