Sambor zagra w Szczecinie

Tczewski beniaminek przystępuje do rozgrywek w składzie znacznie zmienionym w porównaniu do tego z I ligi, w jakim wywalczył awans do ekstraklasy. Zresztą działacze Sambora już w trakcie rozgrywek pierwszoligowych zaczęli budować zespół na superligę, by nie skończyło się to jak po poprzednim sezonie. Pamiętali bowiem podobny sukces Sambora sprzed dwóch lat. Klub był wówczas nieprzygotowany organizacyjnie ani finansowo, by wziąć na barki choćby tylko start w ekstraklasie. Zanim więc znalazły się pieniądze, na tzw. rynku nie było już klasowych zawodniczek, które mogłyby znacząco poprawić oblicze drużyny, ani trenerów, którzy chcieliby się podjąć karkołomnego zadania utrzymania superligi dla Tczewa, dysponując zespołem, który został tylko uzupełniony, a nie wzmocniony zawodniczkami.

Teraz tak ma nie być. Powstał SPR Sambor Tczew, który od MKS Sambor przejął seniorki, zbudował i nadal buduje zespół mający dłużej zagościć na salonach polskiego szczypiorniaka. Zatrudniono trenera, pochodzącego z Kazachstanu 65-letniego Giennadiya Kamelina, który m.in. z Iskrą Kielce zdobywał mistrzostwa Polski. Ze Startu Elbląg już w trakcie sezonu pozyskano doświadczone Justynę Domnik i Hannę Strzałkowską, a zaraz po zakończeniu rozgrywek - Annę Szott. Kontraktami z Samborem związały się też dwie piłkarki, które w minionym sezonie z Vistalem Łączpolem Gdynia zdobyły mistrzostwo kraju, Urszulę Lipską i bramkarkę Dominikę Brzezińską. Do drużyny, po przerwie macierzyńskiej, wróciła Agnieszka Jezierska, po wyleczeniu kontuzji Magda Krajewska, a z tych, które wywalczyły awans do ekstraklasy, pozostały: Aneta Skonieczna, Alicja Urbańska (z d. Rostankowska), Justyna Belter, Katarzyna Skonieczna, Justyna Szlija, Magdalena Stanulewicz, Natalia Winiarska i Marta Tomczyk. Doszły też dwie młode, utalentowane piłkarki z MTS Kwidzyn, Kingi, Damaziak i Gutkowska.