Przez kwadrans nie zapowiadało się na taki pogrom beniaminka. Tczewianki po dziesięciu minutach prowadziły 7:4, ale już pięć minut później był remis po 7. Przełomowe było kolejne dziesięć minut spotkania. Przyjezdne w tym okresie zdołały zaledwie raz trafić do siatki gospodyń, a te uczyniły to aż dziesięciokrotnie i na tablicy wyników było 17:8. Jeszcze przed przerwą ambitnie walczące piłkarki Sambora zmniejszyły nieco dystans. Pięć minut po zmianie stron różnica ta zmalała do sześciu bramek. Przewaga punktowa w tych granicach utrzymywała się do 45 min.
W efekcie decydująca okazała się "krótka ławka" przyjezdnych. Zmęczone nie potrafiły zatrzymać świetnie usposobionych rywalek. Ostatecznie pięć minut przed końcem gospodynie powiększyły na swą korzyść rezultat do 13 bramek i taką też różnicą zakończył się ten mecz.
- Musimy szybko otrząsnąć się po tej porażce i już myśleć o kolejnych meczach - mówi Robert Karnowski, drugi szkoleniowiec Sambora. - Przed nami ponownie dwa wyjazdowe spotkania. W tym najbliższym, w Piotrkowie Tryb. z Piotrcovią na pewno powalczymy o zwycięstwo.
AZS Politechnika Koszalińska - Aussie Sambor Tczew 35:22 (18:11)
AZS Politechnika: Shyverska, Muchowska - Dworaczyk 6, Kobyłecka 5, Bielenia 5, Koprowska 5, Chmiel 4, Odrowska 3, Matuszczyk 2, Nowicka 1.
Aussie Sambor: Brzezińska, A. Skonieczna - Domnik 5, Lipska 4, Szott 3, Strzałkowska 3, K. Skonieczna 3, Krajewska 2, Stanulewicz 1, Tomczyk 1, Szlija, Gutkowska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
