Zalotny żart zamienił się w rok pozbawienia wolności
W piątek około godziny 12:00 policjantki ruchu drogowego zatrzymały pojazd do kontroli na ul. Okopowej. Najpierw wylegitymowały kierującego samochód marki Daihatsu ze względu na popełnione wykroczenie - brak włączonych świateł. Potem do głosu doszedł pasażer.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Policjanci w Gdańsku zabezpieczyli prawie 1,5 kg narkotyków. 30-latek usłyszał zarzuty. Grozi mu 10 lat więzienia
- Może pani mi wystawi mandat? - miał zapytać z uśmiechem pasażer daihatsu.
Policjantki postanowiły wylegitymować także wyrywnego pasażera. Po sprawdzeniu jego danych w bazie okazało się, że było to warte zachodu - 51-latek był poszukiwany przez sąd nakazem doprowadzenia do zakładu karnego. Do odbycia miał karę rocznego pozbawienia wolności za przestępstwo kradzieży z włamaniem.
51-latek bez stałego miejsca zamieszkania został zatrzymany. Mężczyzna spędził noc w policyjnym areszcie. Następnie zgodnie z dyspozycją sądu trafił do zakładu karnego, gdzie spędzi najbliższy rok.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Para zatrzymana po kradzieży w gdańskim centrum handlowym. Mieli ukraść... zabawki
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?