Ryszard Petru w Gdańsku: Ewa Lieder jest naturalnym kandydatem na prezydenta miasta

Gdańsk był dziewiątym przystankiem na trwającej od kilu dni podróży najważniejszych polityków .Nowoczesnej po kraju.

- Gdy ja w czwartek byłem w Bydgoszczy Antoni Macierewicz prosił NATO aby zajęło się sprawą katastrofy Smoleńskiej, po raz kolejny udowadniając, że nie jest ministrem obrony narodowej, tylko ministerstwa tej katastrofy. Macierewiczowi wydaje się, że jak z kimś zagadał na korytarzu czy w toalecie to coś załatwił, a już przecież kilka chwil później NATO wydało oficjalne stanowisko, ze katastrofa to nasza wewnętrzna sprawa i nie będzie się nią zajmować, bo ze strony polskiej nie wpłynął żaden formalny wniosek. Z przerażeniem myślę o tym co się dzieje w polskiej armii. Nie mamy śmigłowców, wielkich inwestycji, a w zeszłym roku wydaliśmy 1,5 mln zł na komisję smoleńską, która nie wymyśliła nic mądrego. Wrak Tupolewa jak był w Rosji tak dalej jest - mówił Ryszard Petru.

Lider Nowoczesnej odniósł się też do rządowej koncepcji wprowadzenia wstecznej dwukadencyjności dla samorządowców, podkreślając, że naturalnym kandydatem na prezydenta Gdańska jest Ewa Lieder. Przypomniał też, że jego partia jest za dwukadencyjnością, ale tylko w przypadku gdy obejmie także ona posłów i senatorów.

Ryszard Petru zganił także Jarosława Kaczyńskiego za rzucanie zapowiedzi o budowie, nowego centralnego portu lotniczego między Warszawą a Łodzią.

- Rzeczywiście dyskusja o takim porcie trwa od dłuższego czasu, było przymiarki do kilku lokalizacji. Okęcie jest na skraju możliwości przerobowych, ale to nie Jarosław Kaczyński powinien podejmować takie decyzje, bo to decyzje nie polityczna tylko ekonomiczna. Bierzmy przykład z ciągnącej się od lat i sprawiającej mnóstwo problemów takiego portu pod Berlinem. Trzeba sprawę najpierw dokładnie przestudiować, a nie rzucać zapowiedzi ad hoc. Dla mnie pilniejszą kwestią w sprawie lotnisk jest to aby wszystkie jak najszybciej zyskały najwyższy stopień systemu ILS, które pozwalają na lądowanie przy mgle - dodawał przewodniczący .Nowoczesnej.

Czytaj też: zabawne wpadki roku

Katarzyna Lubnauer przypomniała z kolei o trwającej w całej Polsce akcji zbierania podpisów pod wnioskiem o referendum przeciwko reformie edukacji.

- Jesteśmy w Gdańsku więc chcę powiedzieć o tym, że jesteśmy zbulwersowani tym, że zwykły poseł Jarosław Kaczyński zrobił donos na szefa Rady Europejskiej, naszego krajana Donalda Tuska do kanclerz Angeli Merkel informując, że może być wydany na niego europejski nakaz aresztowania. Pragnę przypomnieć Jarosławowi Kaczyńskiemu, że od wydawania takich nakazów są sądy a nie on - mówił Grzegorz Furgo.

Wspomniana Ewa Lieder skrytykowała z kolei działania ministra środowiska Jana Szyszko. - Zrobił inwentaryzację Puszczy Białowieskiej, wydał na to bardzo dużo pieniędzy i postanowił ją „naprawić”. Puszczy się nie naprawia! Minister zmniejszył kary za wycinanie nawet stuletnich drzew, które masowo znikają teraz w wielu miastach, a przecież drzewa są konieczne w walce se smogiem. Mocno pracujemy nad rozwiązaniami, które mamy nadzieję zahamują te wycinki - mówiła gdańska posłanka.