Maciej Słomiński, kierownik ekspedycji, oraz Paweł Majchrzakowski, kucharz i handler, wraz z niemal 30 psami wyruszyli ciężarówką zapakowaną po brzegi m.in. saniami, namiotami, karmą i paliwem do kuchenek i agregatu, by pokonać prawie 2500 kilometrów, dotrzeć do najdalej na północ wysuniętych skrawków Europy i przez półtora miesiąca eksplorować krainę wiecznych śniegów. - Przed wyjazdem było sporo nerwów i pośpiechu, ale już na promie poczuliśmy, że wszystko to za nami i rozpoczyna się przygoda, do której tak długo się przygotowywaliśmy - relacjonował z pokładu Maciej Słomiński.
Popłynęli do Szwecji, skąd samochodem dostaną się do fińskiej miejscowości Inari położonej nad jeziorem o tej samej nazwie. Tam rozbiją namioty i założą obóz wypadowy, przesiądą się na sanie i odbywać będą krótkie wypady, by poznawać okolicę i kulturę Samów. Potem przejadą 300 km na północ, by na kompletnym odludziu i w prawdziwie arktycznych warunkach dotrzeć do tzw. trójstyku (granicy Finlandii, Szwecji i Norwegii), a następnie wejść na górę Halti. Maciej i Paweł tworzą stały trzon wyprawy. Na krótsze okresy dołączać będą m.in. na pierwszy tydzień Katarzyna i Jerzy Burdyńscy, a na finał Roman Werdon i Piotr Błasiak.
Patronujemy tej niezwykłej podróży. Na łamach naszej gazety, a także na stronie dziennikbaltycki.pl, przekazywać będziemy wieści o losach mieszkańców Pomorza na Dalekiej Północy.
[email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?