- Dobrze jest mieć perełki u siebie, ale i tak się cieszę, że ten zabytek został odrestaurowany. Każda osoba odwiedzająca Wdzydze zobaczy, że jest to karczma z naszego miasta - mówi Marcin Fuchs, wiceburmistrz Rumi.
Oryginalna karczma została zdemontowana na początku lat 70 XX wieku. Stała w miejscu obecnego parkingu przy Urzędzie Miejskim.
- Przeszkadzała przy ulicy i musiała zostać gdzieś przeniesiona - opowiada Ludwik Bach, dyrektor rumskiego Domu Kultury. - Etnografowie, którzy ją rozbierali, wątpili jednak, czy kiedykolwiek zostanie odbudowana.
Udało się to zrobić dzięki środkom z Urzędu Marszałkowskiego.
Karczma razem ze stajniami i innymi pomieszczeniami, ma ponad 1900 metrów kw. powierzchni. Niegdyś funkcjonowała jako stacja pocztowa dyliżansów na trasie Berlin - Królewiec, więc obok pomieszczeń dla ludzi stała druga budowla, w której znajdowały się boksy dla koni.
Pod koniec XIX wieku karczma została uwieczniona na widokówce. Widać na niej lipę posadzoną w 1814 roku w związku z podpisanym siedem lat wcześniej pokojem tylżyckim. Takie drzewo zostało posadzone również we Wdzydzach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?