Rugbyści Arki Gdynia nie przerwali fatalnej serii i przegrali trzeci raz z rzędu. Tym razem na własnym boisku musieli uznać wyższość Ogniwa Sopot, które w sobotnim meczu wygrało 25:20 i zaliczyło aż pięć przyłożeń. Decydujące punkty zdobył Marcin Wilczuk, grający niegdyś w barwach „Buldogów”. Broniący tytułu gdynianie mają już tylko matematyczne szanse na grę w finale ekstraligi.
Niemal na pewno spotkają się w nim ekipy Budowlanych Łódź i Lechii Gdańsk, które zagrały ze sobą wczoraj w Łodzi w meczu na szczycie. Gospodarze udowodnili, że na finiszu sezonu są w znakomitej dyspozycji. Rozegrali bardzo dobre zawody i pewnie pokonali biało-zielonych 15:9. Tym samym łodzianie drugi raz z rzędu ograli Lechię (poprzednio 22:16) i pozostają bez porażki w 2016 roku.
Mimo przegranej gdańszczanie nadal przewodzą w tabeli ekstraligowej z dorobkiem 41 punktów. Za nimi plasują się Budowlani Łódź (38 punktów), gdyńska Arka (29) i sopockie Ogniwo (27).
Arka Gdynia - Ogniwo Sopot 20:25 (17:15)
Punkty dla Arki: Szymon Sirocki 15, Łukasz Szostek 5
Dla Ogniwa: Wojciech Piotrowicz 10, Marcin Wilczuk 5, Robert Graban 5, Grzegorz Szczepański 5
Arka: Podolski, Zdunek, Bartkowiak - Perzak, Zypper (75 Mikołajczyk) - Korbolewski, Grabowski, P. Dąbrowski (31 Witt) - Szostek (65 Szyc) - Zaradzki - Rakowski, Szrejber (65 Machnio), Simionkowski (75 Steindl), Plichta - Sirocki
Ogniwo: Wilczuk, Rau, Mokrecow - Graban, A.Piotrowski - Powała-Niedźwiecki (74 Wojtkuński), Nitschke (41 Zeszutek), Rogowski - Szablewski - Piotrowicz - Czasowski, Przychocki, Szczepański, Hodura - Żuk.
***
Master Pharm Budowlani Łódź - Lechia Gdańsk 15:9 (10:3)
Budowlani: Tomasz Kozakiewicz 10, Patryk Reksulak 5.
Lechia: Miłosz Popławski 9.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?