Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rugby Europe Championship. Polscy rugbiści rozbici przez Portugalię w Gdyni. Teraz czeka ich mecz z Belgią

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Polscy rugbiści niestety wyraźnie ulegli dziś Portugalii na Narodowym Stadionie Rugby w Gdyni.
Polscy rugbiści niestety wyraźnie ulegli dziś Portugalii na Narodowym Stadionie Rugby w Gdyni. Przemysław Świderski
Rugby Europe Championship. Sprawdziły się niestety przedmeczowe przewidywania. Reprezentacja polskich rugbistów nie miała dziś, 11 lutego na Narodowym Stadionie Rugby w Gdyni nic do powiedzenia w starciu z Portugalią, ulegając gościom 3:65 (3:29). Honorowe punkty dla biało-czerwonych zdobył z rzutu karnego Wojciech Piotrowicz, gracz Ogniwa Sopot.

Polska - Portugalia 3:65 (3:29). Cenna lekcja dla polskich rugbistów

Mecz w ramach rozgrywek Rugby Europe Championship rozpoczął się nie tylko od hymnów państwowych, ale także minuty ciszy, poświęconej ofiarom trzęsienia ziemi w Turcji. Krótko po tym i pierwszym gwizdku sędziego Polacy niestety dali się zaskoczyć zawodnikom z Portugalii, którzy popisali się udaną akcją Samuela Marquesa. Łącznik młyna gości przyłożenie poprawił podwyższeniem. Oznaczało to, że na tablicy wyników widniał rezultat 0:7.

Na szczęście w szóstej minucie gry Wojciech Piotrowicz z Ogniwa Sopot wykorzystał rzut karny i zdobył trzy punkty, zmniejszając prowadzenie faworyzowanych gości.

W 13 minucie spotkania Marta po oskrzydlającej akcji popisał się jednak kolejnym przyłożeniem, bez problemu przedzierając się na pole punktowe biało-czerwonych. Goście niestety dominowali na boisku. Zaczęły sprawdzać się ich przedmeczowe zapowiedzi, że na Narodowym Stadionie Rugby w Gdyni interesuje ich nie tylko zwycięstwo, ale także uzyskanie punktu bonusowego za cztery, lub więcej przyłożeń.

W 20 minucie gry Pinto, po udanej akcji młyna gości, niestety znowu przedarł się na pole punktowe biało-czerwonych, przykładając piłkę tuż przy bocznej chorągiewce. Portugalczycy wykorzystali tym razem także podwyższenie i w efekcie prowadzili już 19:3.

Minęło niespełna kolejne dziesięć minut, a Portela, łącznik ataku Portugalii, zdobył czwarte przyłożenie dla gości, zapewniając im tym samym punkt bonusowy. Zawodnik ten przebiegł wcześniej z piłką kilkadziesiąt metrów, wykorzystując lukę w obronie biało-czerwonych.

Zapowiadało się w tym momencie niestety, że nasi kadrowicze odniosą dotkliwą porażkę. Zawodnicy z Portugalii byli szybsi, mocniejsi fizycznie i lepiej zorganizowani. W efekcie na dobre zadomowili się pod polem punktowym Polaków, dążąc do kolejnych przyłożeń.

Jeszcze przed przerwą goście potwierdzili swoją dominację. Po rzucie karnym, wykopie w aut i wygranym wrzucie zza linii bocznej przepchnęli Polaków maulem, a punkty zdobył Tadjer.

W 42 minucie, tuż po zmianie stron, kolejne tego dnia, swoje przyłożenie zaliczył Marta. Portugalia prowadziła już wobec tego 34:3 sygnalizując, że nie zamierza spuścić z tonu. Pięć minut później ten sam gracz ponownie oszukał obronę biało-czerwonych, przykładając "jajo", a po chwili Pinto skopiował wyczyn swojego kolegi z reprezentacji.

Widniejący wówczas wynik 3:48 na tablicy Narodowego Stadionu Rugby w Gdyni nie pozostawiał już najmniejszych wątpliwości nawet największym optymistom wśród kibiców biało-czerwonych, która z "piętnastek" triumfuje w dzisiejszym starciu.

Ten sam skrzydłowy w 65 minucie gry spowodował kolejnym przyłożeniem, że Portugalia przekroczyła barierę pięćdziesięciu punktów. Pinto podwyższył wynik na 53:3, lecz to niestety nie był jeszcze koniec ofensywnych popisów ze strony gości. Portugalczycy zakończyli ostatecznie mecz z bilansem aż jedenastu przyłożeń, gdyż na polu punktowym biało-czerwonych meldowali się jeszcze ponownie Pinto i Marta. Ostatecznie Polacy ulegli zasłużenie i wysoko 3:65.

Biało-czerwoni odebrali dziś na Narodowym Stadionie Rugby w Gdyni cenną lekcję od reprezentacji, o której już przed meczem wiadomo było, że znajduje się daleko poza zasięgiem naszej kadry. Do podopiecznych trenera Christiana Hitta trudno jest mieć pretensje za porażkę z rywalem, bijącym ich na głowę międzynarodowym ograniem i umiejętnościami.

Ważne, aby z tego meczu wyciągnąć odpowiednie wnioski. Walijski trener biało-czerwonych podkreślał bowiem, że tylko starcia z silnymi rywalami na arenie europejskiej mogą podnieść poziom gry jego podopiecznych. Już sam awans Polaków do rozgrywek Rugby Europe Championship odebrany został jako ogromny sukces naszej kadry, jednak było oczywiste, że o zwycięstwa i wyrównaną walkę z występującymi w REC rywalami będzie niezwykle ciężko.

Już za tydzień, w sobotę 18 lutego, polscy rugbiści ponownie na Narodowym Stadionie Rugby w Gdyni zmierzą się o godz. 20:45 z Belgią. To wymagający przeciwnik, jednak znacznie mniej renomowany od Portugalii. W tym spotkaniu biało-czerwoni mają znacznie większe szanse na podjęcie wyrównanej walki, więc warto wesprzeć ich dopingiem.

Polska - Portugalia 3:65 (3:29)
Punkty dla Polski: Wojciech Piotrowicz (3). Punkty dla Portugalii: Rodrigo Marta (20), Vincent Pinto (20), Samuel Marques (13), Jermonia Portela (7), Mike Tadjer (5).
Polska: Quentin Cieśliński, Dominik Mohyła, Sylwester Gąska - Michał Krużycki, Max Loboda - Kacper Palamarczuk, Artur Kliś, Piotr Zeszutek - Sean Cole - Wojciech Piotrowicz - Grzegorz Szczepański, Daniel Gdula, Peter Hudson-Kowalewicz, Tomasz Poźniak - Ross Cooke oraz Dominik Morycki, Dawid Plichta, Thomas Fidler, Arkadiusz Janeczko, Dawid Banaszek, Jakub Burek, Jake Wiśniewski. Trener: Christian Hitt.
Portugalia: David Costa, Mike Tadjer, Diogo Hasse, Jose Madeira, Martim Belo, David Wallis, Nicolas Martins, Thibault De Freitas, Samuel Marques, Jeromina Portela, Rodrigo Marta, Tomas Appleton, Jose Lima, Vincent Pinto, Simano Bento – Pedro Lucas, Antonio Prim, Duarte Diniz, Duarte Torgal, Andre Arrojado, Nuno Sousa Guedes. Trener: Patrice Lagisquet.
Sędziowie: Andrew Cole (główny) Padraiс Reidy i Tomas O'Sullivan (wszyscy Irlandia).

tekst alternatywny

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki