Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozpoczął się Gdański Festiwal Tańca 2013. Jakie teatry zobaczymy w tym roku? [PROGRAM]

Gabriela Pewińska
Brawurowy popis Panama Pictures na scenie gdańskiego Żaka
Brawurowy popis Panama Pictures na scenie gdańskiego Żaka Paweł Wyszomirski
W poniedziałek w gdańskim klubie Żak rozpoczął się Gdańskiego Festiwalu Tańca. Program tegorocznej imprezy, jak zapowiedzieli autorzy, to swoista polifonia kontrastów i odmiennych głosów opowiadających poruszające, osobiste historie. A że motywem przewodnim festiwalu jest "plus/minus" czeka nas zapewne nieskończona różnorodność stylów, form, kulturowych kodów, teatralnych doświadczeń, filozofii tańca, estetyki, no i wrażeń.

W przyświecający festiwalowi motyw "plus/minus" idealnie wpisali się twórcy z Panama Pictures, którzy spektaklem "Somewhere; close" zainaugurowali tegoroczną edycję festiwalu.

Na scenie wyglądające czasem jak krzyże, a czasem jak szubienice słupy. Trakcji kolejowej? Niewidzialne szyny, droga donikąd oraz szóstka aktorów, bohaterów tej poetycko-filmowej historii. Niczym podróżni, którym uciekł pociąg, odcięci od świata i skazani na swoją tylko obecność. Na piekło? Ludzie, którzy może coś utracili, a może dane im będzie coś odzyskać. Ci, którzy gdzieś jadą albo skądś wracają. Tyle ich łączy, ale dzieli jeszcze więcej. Bo, jeśli trzymać się słów choreografa tego spektaklu, Pii Meuthen, która twierdzi: "Moja sztuka jest ukończona tylko w głowie widza", to powiem, że to historia pełna kontrastów i opozycji: mężczyzna/kobieta, młodość/starość, dobro/zło, miłość/nienawiść, samotność/ tłum, na pewno coś jeszcze. Coś, co w mojej głowie jeszcze się nie skończyło.

Opowieść to pełna niepokoju. Świadczy o tym nie tylko zamknięta w scenografii symbolika, nie tylko przygnębiająca chwilami muzyka, nie tylko szarpanina gestów, drapieżność wyginających się niebezpiecznie ciał, ale przede wszystkim popisy akrobatyczne. Pełne ryzyka balansowanie. Zatrważające, wstrzymujące oddech ewolucje. Widz ma serce w gardle, bo tu, inaczej niż w cyrku, artyści są na wyciągnięcie ręki. I kiedy tancerka stoi jedną nogą na głowie tancerza, to jakby stała na... naszej głowie. A to już nie jest, ot taka sobie, sztuczka, ekwilibrystyka. Ten obraz długo się nie kończy. W głowie, niczym ślad po tenisówkach, zostaje. Każe do tego przedstawienia bez przerwy wracać. Po ciąg dalszy.

[email protected]

Zobacz program Gdańskiego Festiwalu Tańca 2013 w ROZRYWCE serwisu gdansk.naszemiasto.pl

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki