Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rolnicy protestowali w Prabutach. Po raz kolejny wyrazili sprzeciw unijnej polityce oraz przywozowi towarów z Ukrainy

Karolina Staniszewska
Karolina Staniszewska
Rolnicy po raz trzeci wyjechali na ulice Prabut.
Rolnicy po raz trzeci wyjechali na ulice Prabut. Karolina Staniszewska
Rolnicy wyjechali na ulice Prabut. To już trzeci protest hodowców i plantatorów z gminy Prabuty, którzy sprzeciwiają się polityce Unii Europejskiej oraz niekontrolowanemu przywozowi towarów rolno-spożywczych z Ukrainy. Tym razem w mieście pojawiło się około 100 rolników.

Protest rolników w Prabutach

Rolnicy po raz kolejny wyrazili swój sprzeciw unijnej polityce, a także przywozowi towarów z Ukrainy, który odbywa się bez kontroli. Mimo, że nastroje wśród rolników są napięte, to prabucki protest odbył się w spokoju i z życzliwością.

Strajkujących poparły koła łowieckie i wielu mieszkańców także wyrażało swoją solidarność z rolnikami, a oni sami częstowali przechodniów jabłkami z własnych sadów.

Protest w Prabutach, który odbył się we wtorek (20 lutego) rozpoczął się o godz. 10:00 i przez pierwszych kilka godzin rolnicy jeździli ciągnikami i maszynami rolniczymi na trasie: rondo Kresowian – rondo Żołnierzy Wyklętych (droga wojewódzka 522) – rondo Miłości (droga wojewódzka 521). Około godz. 14:00 rolnicy zaparkowali maszyny i rozpoczęli pieszy protest na rondzie Żołnierzy Wyklętych. Strajk zakończył się o godz. 16:00.

Podczas protestu rolnicy z gminy Prabuty pokazali, że mają dość unijnej polityki i tego co dzieje się na granicy z Ukrainą. Zapowiedzieli nawet organizację wyjazdu na granicę 27 lutego, by wesprzeć rolników, którzy tam strajkują.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki