- Lotos Wybrzeże potrafi walczyć z Polonią, co pokazały cztery tegoroczne mecze ligowe. W tabeli dzieli was jednak aż 7 punktów. W czym Pana zespół jest lepszy?
- Personalnie jesteśmy najsilniejsi w żużlowej I lidze. Nie ma co się czarować, bydgoski zespół przerasta potencjałem resztę stawki. Nie jestem więc zdziwiony, że tuż przed końcem sezonu uzyskaliśmy dużą przewagę. Mimo to wpadki w rundzie zasadniczej nam się zdarzały. Mam tutaj na myśli konfrontację z Rybnikiem i mecz w Gdańsku. W dwumeczach byliśmy jednak lepsi od wszystkich.
- Polonia jest już pewna awansu od kilku tygodni...
- Może nie od kilku. Jednak nawet w perspektywie kilku meczów wiedzieliśmy, że upragniony awans zdobędziemy. To efekt ciężkiej pracy z zespołem przez cały sezon. Przeszliśmy z toru twardego na bardziej przyczepny. Polepszyliśmy naszą wydajność, wytrzymałość.
- Za Waszymi plecami, w tabeli I ligi, Lotos Wybrzeże i Start Gniezno walczą o bezpośredni awans do ekstraligi. Komu bliżej?
- Pozycja Gdańska jest dla mnie oczywista. To właśnie ten zespół awansuje. Gniezno musiałoby przecież zremisować lub wygrać w ostatniej kolejce w Bydgoszczy, a to jest mało realne. Oczywiście, mamy swoje problemy. Grzegorz Walasek jest po dwóch upadkach w Lesznie i Grudziądzu. Robert Kościecha boryka się z kontuzją obojczyka, która odnowiła mu się w piątek w meczu z Gdańskiem.
- W ostatniej kolejce Wybrzeże pojedzie w Grudziądzu, a Pana zawodnicy podejmą Start. Gdańsk i Gniezno interesuje tylko zwycięstwo. Czy kibice z Pomorza muszą drżeć o wynik w Bydgoszczy?
- Pokazaliśmy w całym sezonie, że nasze pole jest trudne do zdobycia. Nawet mimo ubytków w składzie jesteśmy pewniakiem do zwycięstwa. W niedzielnym meczu prawdopodobnie wystąpi Denis Gizatullin [Rosjanin w połowie sierpnia zrezygnował ze startów w Polonii z powodu słabszych wyników - przyp. aut.]. Klub chce mu w ten sposób podziękować za wkład w awans do ekstraligi. Czy wykorzysta zaproszenie, to już jego decyzja. Liczę, że dołączy do zespołu.
- Ale przecież w przypadku Pana drużyny nie można już mówić o żadnej presji. Polonia nie musi ostatniego meczu w sezonie wygrać.
- Pamiętajmy, że to nasza praca. Zawodnicy muszą więc się zaprezentować z jak najlepszej strony. Z przyczyn ambicjonalnych, finansowych itd. Każdy przecież chce potwierdzić swoją wartość. Mając na uwadze starty w ekstralidze, mecz ze Startem będzie istotny ze względu na ocenę jego obserwatorów. Zapewniam, że moi zawodnicy pojadą na 100 procent swoich możliwości.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?