Mało tego, niemiecki „Kicker” donosi nawet, że gwiazdor Bayernu Monachium i reprezentacji Polski miał pretensje do Carlo Ancelottiego. Czego one dotyczyły? Ano tego, że ani on, ani też koledzy z drużyny nie pomogli mu w ostatnim pojedynku w zdobyciu korony króla strzelców.
Maik Barthel, niemiecki agent Lewandowskiego, przyznał, że Polak liczył na to, że Ancelotti wyśle w kierunku swoich piłkarzy wyraźny sygnał, by w ostatniej kolejce „grać na Lewandowskiego”. Niestety, tego „Lewy” się nie doczekał.
- Robert powiedział mi, że nie miał żadnego wsparcia od kolegów. Ale też nie było wsparcia od trenera, który nie zaapelował do zawodników Bayernu, by pomogli. Robert był tym bardzo zawiedziony. Szczerze mówiąc, nigdy wcześniej go takiego nie widziałem - powiedział Barthel.
Przypomnijmy, że na samym finiszu koronę króla strzelców odebrał Polakowi Pierre-Emerick Aubameyang z Borussii Dortmund. Gabończyk strzelił dla swojego teamu w sumie 31 bramek w całym sezonie w Bundeslidze. Lewandowski z kolei trafił do bramki 30 razy.
MAGAZYN SPORTOWY24 z Joanną Jędrzejczyk
Opracował: ŁŻ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?