18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rewolucja śmieciowa na Pomorzu: Wojewoda naciska w sprawie śmieci. Samorządy pod ścianą

Łukasz Kłos
Przemek Świderski / Archwium Dziennika Bałtyckiego
Gdańsk, Gdynia, Słupsk i Sopot, a do tego Tczew, Malbork i Reda - to niektóre z 40 pomorskich samorządów ryzykujących, że to wojewoda wybierze za nie metodę i określi stawkę opłat za odbiór odpadów komunalnych.

Wśród nich znajduje się około 20 miast i gmin wiejskich, które dotąd nie podjęły żadnej z pakietu obowiązkowych uchwał przewidzianych ustawą śmieciową. Konsekwencje dla ich władz mogą być poważne, a pewności, że Sejm na czas poprawi nie najlepsze przepisy, jest coraz mniej.

Lada dzień gminy otrzymają z Urzędu Wojewódzkiego pisma z wezwaniem do dostosowania się do obowiązujących przepisów.

- Biuro prawne urzędu finalizuje właśnie konieczne analizy. Wezwania zostaną wysłane do samorządów, gdy tylko opinie będą gotowe - informuje Roman Nowak, rzecznik wojewody pomorskiego. - Należy się spodziewać, że nastąpi to niebawem.

Gminy, które nie przyjmą koniecznych uchwał, muszą się liczyć z tym, że zdecyduje za nie wojewoda Ryszard Stachurski. Ten zapowiedział w piątek, że nie zamierza ułatwiać samorządom sprawy i wybierze rozwiązania "możliwie najkorzystniejsze dla mieszkańców". W praktyce oznaczać to może, że stawki za wywóz odpadów mogą być ustalone na symbolicznych poziomach. Wszystko po to, by zmusić samorządy do podjęcia własnych decyzji.

Jeśli tego nie zrobią, ryzykują sporymi kłopotami, włącznie z poniesieniem odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansowej. Nowe prawo jest bowiem tak skonstruowane, że wszystkie koszty odbioru śmieci samorządy muszą pokryć z opłat pobranych od mieszkańców. Nie mogą dopłacać do nich pieniędzy uzyskanych z innych źródeł (np. z podatku dochodowego).
Co to oznacza dla włodarzy, którzy nie "urealnią" stawek określonych przez wojewodę? W skrajnych przypadkach nawet interwencję Regionalnej Izby Obrachunkowej, której zadaniem jest czuwanie nad prawidłowością wydawania publicznych pieniędzy.

Urzędnicy pomorskiego wojewody po cichu liczą, że uda się uniknąć rozwiązań siłowych.

- W gruncie rzeczy samorządowcy mają niewiele do stracenia. Może poza politycznym wizerunkiem, bo ludziom podoba się ich opór - twierdzi jeden z naszych rozmówców. - Gdy posłowie uporają się wreszcie z przepisami, to przecież mogą znowelizować swoje uchwały.

Przed zgubnymi skutkami zwlekania z decyzją przestrzegali już eksperci prawa.

- Obowiązkiem samorządowców, jako przedstawicieli władzy publicznej, jest wzmacnianie poczucia praworządności u obywateli. Bo skoro władza nie chce respektować prawa, to jak może oczekiwać tego od obywateli? - mówi dr Filip Przybylski-Lewandowski z Uniwersytetu Gdańskiego, ekspert w zakresie teorii i filozofii prawa.

Andrzej Porawski ze Związku Miast Polskich podkreśla z kolei, że w oporze samorządowców nie ma złej woli: - To nie jest tak, że ktoś bierze kogoś na przeczekanie czy chce zrobić na złość. Samorządy oczekują zmian w zapisach ustawy - tłumaczy dyrektor Biura ZMP. - Wielu samorządowców zastanawia się też, czy wola zmian ze strony Sejmu jest rzeczywista. W mojej ocenie parlamentarzyści dążą do poprawy tej ustawy.

Na razie nowelizacja utknęła w Sejmie. Zaplanowane w tej sprawie głosowanie nie doszło do skutku. Zabrakło opinii z Ministerstwa Spraw Zagranicznych dotyczącej tego, czy propozycje są zgodne z unijnym prawem. Dokument jest już w poselskich skrytkach, ale jego lektura nie przesądza o przyspieszeniu zmian. Resort wskazuje w nim, że nowelizacja w proponowanym kształcie nie zapewni czystej sytuacji.

Według ministerialnych ekspertów, zabrakło precyzji w artykule umożliwiającym gminom zlecenie odbioru śmieci własnym spółkom. Ta nowość weszła do projektu ustawy rzutem na taśmę, w przeddzień głosowania. Jak czytamy w opinii, zakwestionowany przepis nie precyzuje, w jaki sposób należy postąpić, gdy komunalne przedsiębiorstwo zostanie poddane przekształceniom własnościowym. Co ta opinia oznacza dla losów nowelizacji?

- To tylko opinia. Posłowie mogą jej nie uwzględnić - słyszymy w Komisji Samorządu Terytorialnego, jednej z dwóch, które zajmowały się ustawą śmieciową.

Tyle że przyjęcie wadliwego rozwiązania grozi kolejną interwencją Komisji Europejskiej, a niedoprecyzowanie przepisów - sankcjami karnymi dla Polski.

Co ciekawe, w tym samym dokumencie eksperci z Ministerstwa Spraw Zagranicznych jednoznacznie stwierdzili, że bezprzetargowy tryb udzielania zamówień gminnym przedsiębiorstwom jest jak najbardziej zgodny z unijną praktyką prawną.

Tym samym upadło stanowisko miesiącami utrzymywane przez Ministerstwo Środowiska. Resort wielokrotnie podkreślał, że to właśnie unijne przepisy mają stać na przeszkodzie powierzania zadań gminnym spółkom bez wcześniejszego rozpisywania przetargu. Podwładni ministra środowiska mieli jednak odmawiać udostępnienia dokumentu, z którego wynikałby taki obraz rzeczy. Teraz środowisko samorządowe tryumfuje.

[email protected]

Spór w resortach o zmianę przepisów

Dosłownie w ostatniej chwili do projektu nowelizacji ustawy śmieciowej weszły zapisy, o które walczyły samorządy.
Przede wszystkim udoskonalony projekt przewiduje możliwość mieszania różnych metod naliczania opłat za wywóz śmieci. W ten sposób samorządy będą mogły wykorzystać plusy (bądź uniknąć minusów) każdej z czterech metod - osobowej, wodnej, metrażowej oraz ryczałtu. Projekt poddany pod głosowanie idzie jeszcze dalej. Według proponowanych zasad gminy będą mogły różnicować opłaty m.in. w zależności od rodzaju zabudowy, czy tego skąd odpady będą odbierane - z terenów wiejskich czy miejskich. To ostatnie rozwiązanie wychodzi naprzeciw potrzebom gmin miejsko-wiejskich, gdzie zróżnicowanie zabudowy jest szczególnie wyraźne. Nowelizacja przewiduje także możliwość bezprzetargowego zlecania odbioru odpadów przedsiębiorstwom i spółkom komunalnym zajmującym się oczyszczaniem miast. To rozwiązanie dopisano do projektu w ostatniej chwili, pod wpływem silnej presji środowiska samorządowców.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki