Były reprezentant Polski do Rzeszowa trafił pięć lat temu. Z Asseco Resovią odnosił wielkie sukcesy (m.in. dwukrotnie sięgnął po mistrzostwo Polski, detronizując PGE Skrę Bełchatów), będąc czołową postacią drużyny. Zwłaszcza w pierwszych dwóch sezonach.
Jego sytuacja diametralnie zmieniła się w poprzednich rozgrywkach. Doświadczony środkowy wystąpił w zaledwie pięciu meczach. Nic dziwnego, że ta sytuacja mu nie odpowiadała.
- W Asseco Resovii w poprzednim sezonie zagrałem bardzo mało meczów. To była potężna frustracja w pewnym momencie. Teraz chcę frustrację przełożyć na jak najlepszą grę - powiedział nam Grzyb.
33-letni środkowy niekoniecznie nosił się z zamiarem zmiany otoczenia. W jego wypowiedzi można było wyczuć, iż to drażliwy temat. Trzeba jednak powiedzieć wprost, że to Asseco Resovia zrezygnowała z zawodnika. Władze wicemistrzów Polski nawet nie próbowały Grzyba zatrzymać w swoich szeregach.
- Resovia nie rozmawiała ze mną na temat przedłużenia umowy. Nie było takiego tematu. Wtedy miałem mieszane uczucia, co do zaistniałej sytuacji. Natomiast teraz jestem szczęśliwy, że trafiłem do Gdańska. W najbliższym roku będę starał się prezentować jak najlepiej, aby drużyna z tego skorzystała - zapewnił środkowy, który nie tylko w PlusLidze odnosił sukcesy. Z reprezentacją Polski sięgnął przecież po wicemistrzostwo świata w 2006 roku. Ogólnie w kadrze zagrał w 121 meczach.
W Lotosie Treflu na Grzybie będzie ciążyła spora presja. Co prawda gdańszczanie mają znacznie mniejsze ambicje niż Asseco Resovia, ale od tak doświadczonego i utytułowanego siatkarza wręcz należy oczekiwać gry na bardzo wysokim poziomie.
- W drużynie Lotosu Trefla na pewno będzie starał się pokazać, na co go stać. Dla klubu, który stawia na polskich środkowych, jego pozyskanie jest bardzo dobrym rozwiązaniem. - przyznał Andrea Anastasi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?