Reprezentacja. Największe sukcesy i porażki Czesława Michniewicza. Od awansu na mundial przez Katar do afery premiowej

Koniec Michniewicza jako selekcjonera. Czas na podsumowanie

Początek pracy z kadrą był bardzo obiecujący, choć od samego startu trener miał piekielnie trudne zadanie: stanął przed - początkowo jeszcze wydawało się - dwoma meczami barażowymi o awans na katarski mundial. Miał zagrać na wyjeździe z Rosją i po ewentualnej wygranej zagrać już w Polsce ze zwycięzcą pary Szwecja/Czechy.

Ostatecznie po rosyjskiej agresji reprezentacja Rosji została wydalona ze struktur FIFA i Biało-Czerwoni z marszu "awansowali" do finału baraży. Na Stadionie Śląskim w Chorzowie wygrali 2:0 ze Szwecją i otrzymali bilet na mundial. Mecz ze Szwedami był drugim spotkaniem za kadencji Michniewicza. Kilka dni wcześniej Polska zagrała towarzysko ze Szkocją i w debiucie trenerskim byłego szkoleniowca Legii zremisowała 1:1 wyszarpując remis w ostatnich minutach meczu.

Później nadszedł czas na czerwcowe zgrupowanie, w którym Polacy zmierzyli się z Walią (2:1), Belgią (1:6) i (0:1) oraz Holandią (2:2). Po wakacjach Biało-Czerwoni ulegli holendrom na PGE Narodowym w Warszawie 0:2, ale w kluczowym meczu wygrali z Walijczykami na wyjeździe 1:0 i zapewnili sobie utrzymanie w najwyższej dywizji Ligi Narodów.

Później kadrę czekał mundial, który poprzedzał towarzyski mecz z Chile. Z ekipą z Ameryki Południowej Polacy wygrali 1:0, a rywal miał imitować pierwszego przeciwnika na katarskich boiskach - kadrę Meksyku. W Katarze ze wspominanymi meksykanami Polacy bezbramkowo zremisowali, później wygrali 2:0 z Arabią Saudyjską by na koniec przegrać z późniejszym mistrzem świata, Argentyną 0:2. W 1/8 finału Polacy przegrali z Francją 1:3, która dotarła aż do finału. Był to trzynasty i ostatni mecz za kadencji Michniewicza.

Poza wspominanymi meczami nie brakuje zdań, że atmosfera w kadrze się popsuła a jest to spowodowane sprzecznymi komunikatami wysyłanymi z obozu reprezentacji. Rzekomo sami piłkarze nie widzieli przyszłości z Michniewiczem a i sam trener miał zdaniem mediów wejść w konflikt z team menagerem kadry Jakubem Kwiatkowskim. Jak było naprawdę? Tego być może nigdy się nie dowiemy.

Zapraszamy jednak na nasze podsumowanie pracy Michniewicza z kadrą. Zobacz wszystkie "sukcesy" i "porażki" klikając w kolejne zdjęcia.