Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk skręca w ślepą uliczkę

Janusz Woźniak
Tomasz Bolt/Polskapresse
Po meczu w Gdańsku w parkingu doszło do awantury z udziałem zawodników i mechaników Renault Zdunka Wybrzeża. Są pierwsze kary, ale to nie koniec tego typu decyzji. Kto nowym trenerem? Być może Piotr Szymko.

Fani gdańskiego żużla nie mogą narzekać na nudę. O ile występy na torze zespołu Renault Zdunek Wybrzeże nie dostarczają emocji, kolejne porażki łatwo przewidzieć, to w samym klubie dzieją się rzeczy, które prawdziwych kibiców wprawiają w zdumienie.

Kilka dni temu informowaliśmy, że z funkcji zrezygnował prezes Robert Terlecki. Po niedzielnym meczu, w którym Wybrzeże przegrało na własnym torze 32:58 z Fogo Unią Leszno, trener gdańszczan Stanisław Chomski poinformował dziennikarzy, że był to jego ostatni mecz w roli szkoleniowca Wybrzeża. Do zmiany decyzji i pozostania z drużyną próbowali przekonać Chomskiego zawodnicy. Dyskusja z minuty na minutę robiła się coraz bardziej gorąca. Zawodnicy zaczęli także mieć pretensje do siebie nawzajem.

Te animozje przeniosły się na parking i włączyli się do nich członkowie i mechanicy teamów Artura Mroczki, Krystiana Pieszczka oraz Thomasa Jonassona. Nie skończyło się na obraźliwych słowach, doszło do przepychanek. Ktoś kogoś popchnął, ktoś kogoś uderzył. Nie nam rozstrzygać, kto się przymila zarządowi, a kto jest cwaniakiem szantażującym, że jak nie dostanie pieniędzy, to nie wystartuje. Bo takie zarzuty padały w trakcie awantury w parkingu.

W poniedziałek rano doszło do spotkania trenera Chomskiego z prezesem GKŻ Wybrzeże Tadeuszem Zdunkiem.

Szkoleniowiec podtrzymał swoją decyzję, Zdunek ją przyjął, a obaj panowie wydali oświadczenie. Wiele w nim kurtuazji, a niewiele prawdziwych powodów, dla których doszło do rozstania szkoleniowca z klubem, w którym przepracował ponad 4,5 roku.

- Nie chcę i nie mogę, bo tak się z panem Zdunkiem umówiłem, szczegółowo wyjaśnić powodów swojej decyzji. Pewna formuła współpracy się wyczerpała. Ja nie podjąłem tej decyzji w wyniku niedzielnej porażki. Oficjalne pismo w klubie złożyłem 14 maja, ale znacznie wcześniej informowałem o takiej możliwości. Szkoda mi Gdańska, bo łączą mnie z nim zarówno sportowe porażki, jak i sukcesy, bo spotkałem się tu z ludźmi, którym żużel leży na sercu, bo, wreszcie, są tu kibice, którzy zasługują na posiadanie drużyny na dobrym poziomie - powiedział nam na pożegnanie trener Chomski.

Tego, czego nie powiedział, można się tylko domyślać. Długi finansowe wobec szkoleniowca sięgają jeszcze poprzedniego sezonu. Tegoroczne zobowiązania finansowe to oddzielny temat. Do tego finansowe kłopoty klubu przekładały się na drużynę. Każdy człowiek ma swoją granicę wytrzymałości. Ta, w przypadku Chomskiego, została już dawno przekroczona. Od żużla nie odchodzi. Chociaż sam tego nie chciał potwierdzić, to jest poważnym kandydatem - żeby nie napisać: pewniakiem - na stanowisko trenera Unibaksu Toruń. A kto zajmie jego miejsce w Gdańsku? Najprawdopodobniej Piotr Szymko, bo jest pod ręką, prowadzi zajęcia na minitorze, a do tego nie będzie trenerem drogim. Docelowo natomiast należy się spodziewać, że trenerem Wybrzeża zostanie Grzegorz Dzikowski, człowiek Zdunka, były zawodnik i trener Wybrzeża, aktualnie pracujący z II-ligowym zespołem z Ostrowa Wielkopolskiego.

Wczoraj w klubie próbowano także rozliczyć sprawców awantury na parkingu. Tu jedna regulaminowa uwaga - za zachowanie członków swoich teamów odpowiadają zawodnicy. Na razie skończyło się na zakazie pobytu w parkingu dla Krzysztofa Pieszczka (taty Krystiana) i Pawła Hliba (mechanika Thomasa Jonassona).

- Sprawę kar dla zawodników będziemy rozpatrywać po powrocie ze zwolnienia chorobowego klubowego prawnika - zapowiedział Tadeusz Zdunek.

Jaka będzie przyszłość Wybrzeża? Same dobre chęci i finansowa pomoc pana Zdunka mogą nie wystarczyć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki