Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Remis Bałtyku z Turem

Szymon Szadurski
Piłkarze gdyńskiego Bałtyku przywieźli z Turka jeden punkt
Piłkarze gdyńskiego Bałtyku przywieźli z Turka jeden punkt Grzegorz Mehring
W ostatniej minucie doliczonego czasu gry, dzięki trafieniu Michała Pruchnika, Bałtyk uratował w sobotę remis w wyjazdowym spotkaniu z Turem Turek. Mecz obfitował w sporo kontrowersji. Sędzia ukarał dwóch graczy czerwonymi kartkami, w dość wątpliwych okolicznościach uznał też drugą bramkę dla gospodarzy.

Prowadzenie Bałtykowi dał Remigiusz Malicki. W zamieszaniu podbramkowym wykorzystał podanie od Jakuba Kaszuby i skierował piłkę do siatki. Dla młodzieżowca Bałtyku było to piąte trafienie w tym sezonie. W drugiej części gry biało-niebiescy oddali inicjatywę gospodarzom, którzy zdołali strzelić dwie bramki i wyszli na prowadzenie. Oba trafienia zaliczył doświadczony, 30-letni Marcin Folc, napastnik znany z występów na boiskach ekstraklasy w barwach Piasta Gliwice. Najpierw pokonał Marcina Matysiaka w 57 min, drugiego gola zdobył po dośrodkowaniu z rzutu rożnego na 17 min przed końcem meczu. W sytuacji tej jego strzał Matysiak zdołał co prawda wyłapać, jednak po sygnalizacji bocznego arbitra sędzia Jarosław Przybył uznał, iż futbolówka przekroczyła całym obwodem linię bramkową i wskazał na środek boiska.

Bałtyk ambitnie dążył do wyrównania, co udało się w samej końcówce. Upływała już piąta, ostatnia minuta doliczonego czasu gry, kiedy to dalekim wyrzutem z autu w pole karne popisał się Paweł Król. Obrońcy Tura zbyt krótko wybili piłkę, a ta spadła pod nogi Michała Drzymały. Strzał pomocnika Bałtyku został jeszcze zablokowany, jednak poprawił z 16 m Michał Pruchnik, nie dając szans bramkarzowi gospodarzy. W tym momencie Tur grał w dziesięciu, bowiem kilka minut wcześniej sędzia ukarał drugą żółtą kartką i wyrzucił z boiska Łukasza Szafrana. Niestety, po zdobyciu wyrównującej bramki na plac gry wbiegli z ławki rezerwowych uradowani Malicki i Dominik Lemanek, za co także obejrzeli żółte kartki. Dla "Remika", zdjętego wcześniej z boiska, było to już drugie "żółtko", co wiązało się z pokazaniem kartki czerwonej.

- Mecz układał się na remis - komentuje wydarzenia w Turku Marcin Martyniuk, kapitan Bałtyku. - Przed przerwą dominowaliśmy, jednak pomagał nam szalejący wiatr. Mieliśmy trzy sytuacje do zdobycia gola, jedną wykorzystaliśmy. Po przerwie to gospodarze dominowali, ale cieszymy się z remisu.

Tur Turek - Bałtyk Gdynia 2:2 (0:1)

Bramki: 0:1 Malicki (13), 1:1 Folc (57), 2:1 Folc (73), 2:2 Pruchnik (90)

Bałtyk: Matysiak - Musuła, Benkowski, Martyniuk, Król - Malicki (81 Pruchnik), Granosik (75 Lilo), Lemanek (63 Drzymała), Dettlaff - Kudyba, Kaszuba (58 Łuczak).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki