Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rekiny znad Balatonu pożarły nasze Jastrzębie

Paweł Rydzyński
Rywale z Węgier są w naszej grupie najsilniejsi - twierdzą zawodnicy Seahawks
Rywale z Węgier są w naszej grupie najsilniejsi - twierdzą zawodnicy Seahawks Tomasz Bołt
Futboliści amerykańscy Pomorza Seahawks w pierwszym w historii występie w europejskich pucharach ponieśli porażkę. Jastrzębie, w rozegranym w sobotę w Gdańsku meczu gr. A EFAF Challenge Cup, ulegli węgierskiej drużynie Gyor Sharks 18:27 (0:7, 0:6, 12:6, 6:8).

O porażce z Rekinami znad Balatonu zdecydowała słaba pierwsza połowa. Po przerwie, w trzeciej kwarcie przyłożenia dla gospodarzy zaliczyli Jakub Muraszko i Tomasz Moskal.

Gdy w czwartej kwarcie przyłożenie zaliczył Sebastian Krzysztofek i zrobiło się 18:19, wydawało się, że zwycięstwo jest w zasięgu reki. Ostatnie słowo należało jednak do gości znad Balatonu.

- Drużyna przyjezdna była bardzo konsekwentna pod względem gry zarówno defensywnej, jak i ofensywnej. Nasza drużyna starała się sprostać wymaganiom postawionym przez Sharks. Niestety, nie tym razem, ale podobno drużyna z Węgier jest najsilniejsza w naszej grupie. Mecz był do wygrania, lecz kontuzje czołowych zawodników spowodowały, że nie byliśmy w stanie powstrzymać rywali - ocenił mecz jeden z zawodników Łukasz Miotke.

Urazów w tym spotkaniu nabawili się Jakub Malecki, Michał Garbowski i Maciej Siemaszko. U tego pierwszego lekarze zdiagnozowali pęknięcie kości strzałkowej. Nie założyli jednak gipsu, kazali tylko oszczędzać nogę. Garbowski ma problem z kolanem.

- Czekamy na wynik USG. Nie wykluczamy urazu łękotki - mówi Maciej Cetnerowski, trener Seahawks.
Siemaszce odnowił się stary uraz, ale na najbliższy mecz powinien zdążyć się wykurować.
A najbliższe spotkanie, w 3. kolejce Polskiej Ligi Futbolu Amerykańskiego, Jastrzębie grają na wyjeździe 9 maja z Husarią Gryfino. W tym sezonie PLFA mają na koncie dwa zwycięstwa.

Na europejskiej arenie trójmiejską ekipę czekają jeszcze co najmniej dwa mecze. 16 maja zagrają na wyjeździe z Vrbas Hunters, a 30 maja w Gdańsku podejmą Klek Knights. Obie ekipy są z Serbii.
Dwie najlepsze drużyny z grupy awansują do półfinałów, które są zaplanowane na 27 i 28 czerwca. Finał EFAF Challenge Cup odbędzie się 18 lub 19 lipca.

W gr. B Challenge Cup występuje ekipa Devils Wrocław. Na razie Diabły mają na koncie także jeden mecz i wysoką porażkę - 13:61 z Hogs Reggio Emilia z Włoch. Podobnie jak w przypadku Seahawks, także dwaj pozostali rywale Devils pochodzą z Serbii. Są to drużyny Kragujevac Wild Boars i Pancevo Panthers.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki