Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Referendum nieskuteczne

Maria Sowisło
Nieliczni zdecydowali się wziąć udział w referendum
Nieliczni zdecydowali się wziąć udział w referendum Maria Sowisło
W niedzielę w gminie Czersk odbyło się referendum w sprawie odwołania Marka Jankowskiego, burmistrza Czerska. Do godz. 12 frekwencja była znikoma. Niektóre obwodowe komisje nie podawały nawet liczby głosujących w procentach.

W Będźmierowicach o tej godzinie swój głos oddało zaledwie 15 osób, o jedną więcej w Malachinie, a w Rytlu dwa procent. Aby referendum zostało uznane za ważne, do urn musiałoby pójść 4569 osób, co stanowi trzy piąte liczby wyborców, którzy oddali ważne karty w wyborach na burmistrza w 2006 roku. - Głosowanie przebiega bardzo spokojnie - komentował Józef Światowy, przewodniczący gminnej Komisji Referendalnej.

Inicjatorzy już w piątek i sobotę chcieli skorzystać z prawa do rozpatrzenia skarg w trybie wyborczym, czyli pilnym. Dotyczyły one uchybień w oznaczeniu obwodowych komisji wyborczych, takich jak brak flag na budynkach czy brak spisu ulic. Potwierdził to jeden z wyborców, który starał się znaleźć wejście do obwodowej komisji w Rytlu.

Znajdowało się ono w bocznym, a nie w głównym wejściu do szkoły. O godz. 12 w niedzielę nie wisiały na budynku flagi państwowe. Ponadto zaskarżono treści zawarte w "Panoramie Czerska", bezpłatnym piśmie wydawanym raz w roku przez ratusz. Do mieszkańców trafiło już w piątek. Kilka dni wcześniej z kolei Marek Jankowski, burmistrz miasta, wysłał do swoich mieszkańców list otwarty, w którym oficjalnie nawoływał do bojkotu referendum.

- Obwodowe komisje są źle przygotowane - argumentował Sebastian Żalikowski, pełnomocnik inicjatorów. - Panuje ogólny bałagan. Tylko niektóre uchybienia, zgłaszane przez nas, dotyczące oznaczenia obwodowych komisji, zostały naprawione. Moim zdaniem, po prostu doszło do zaniechania.

Kontrowersyjną treścią w ratuszowym piśmie mają być słowa Krzysztofa Sękilewskiego, przewodniczącego Rady Miejskiej, który o referendum w sprawie odwołania burmistrza wypowiada się w czasie przeszłym. Sugeruje także, że takie inicjatywy nie wróżą nic dobrego, a tylko dzielą mieszkańców.

- To agitacja i w dodatku za publiczne pieniądze - kwituje Żalikowski.
Komisarz wyborczy w Słupsku sprawujący pieczę nad głosowaniem nie przeprowadził rozprawy w trybie wyborczym. Inicjatorzy mają nadzieję, że podnoszone przez nich sprawy wyjaśnione zostaną już dziś.
W tym roku jest to w Czersku już drugie referendum. W pierwszym, w sprawie odwołania Straży Miejskiej, była zbyt niska frekwencja i okazało się ono nieskuteczne.

Jeśli odwołają, to co dalej?
Jeśli frekwencja będzie wystarczająca, to burmistrz Czerska przestanie pełnić obowiązki w chwili opublikowania wyników referendum w Dzienniku Urzędowym województwa.
Wówczas na wniosek wojewody pomorskiego prezes Rady Ministrów powołuje komisarza do czasu wyboru nowego burmistrza. Wybory muszą się odbyć w ciągu trzech miesięcy.

W powiecie chojnickim jest to już druga próba odwołania burmistrza. Pierwsza odbyła się w Brusach w 2003 r. Wynik był nieważny ze względu na niską frekwencję. Podobnie było w kwietniu tego roku w gminie Przywidz, w której chciano odwołać wójta. 2005 rok był rekordowym pod względem inicjatyw referendalnych. Fiaskiem zakończyły się próby odwołania burmistrza Krynicy Morskiej wraz z Radą Miejską, wójta gminy Stegna oraz Rady Gminy Przywidz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki