Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Referendum 6 września na Pomorzu. Nie było tłumów w lokalach wyborczych [ZDJĘCIA]

Jacek Wierciński, reporterzy DB
Referendum 6 września w Gdańsku
Referendum 6 września w Gdańsku Karolina Misztal
W niedzielę 6 września odbyło się ogólnokrajowe referendum, w którym Polacy odpowiadali na trzy pytania. Do lokali referendalnych poszli również Pomorzanie.

Aktualizacja, 7.09.2015r godz. 8

Znamy wstępne, cząstkowe wyniki referendum z 6 września. W okręgu słupskim do urn poszło ok. 7,5 proc uprawnionych do głosowania, w okręgu gdańskim nieco więcej - 8,5 proc. wyborców. Są to jeszcze dane nieoficjalne.

****
"Ważne sprawy, w których trzeba zabrać głos" albo "bezsensowna strata pieniędzy i czasu" - te dwie opinie o dzisiejszym referendum słyszeliśmy na Pomorzu najczęściej. Jednak liczne lokale, w których zaobserwować można było tylko znudzone twarze członków komisji, wskazywały w niedzielę, że choć oficjalne wyniki poznamy najwcześniej w poniedziałek po południu - zwolennicy tej drugiej opinii byli w zdecydowanej przewadze.

Właśnie na nudę najczęściej narzekali członkowie komisji wyborczych w Wejherowie, gdzie do udziału w referendum nie nawoływali nawet lokalni działacze. - Wciąż się zastanawiam, czy zagłosować - mówił nam w niedzielę po południu Tomasz Fopke, znany działacz kaszubski. - Główne pytanie dotyczy słynnych jednomandatowych okręgów wyborczych, a choćby przykład Anglii, gdzie takie okręgi funkcjonują, pokazuje, że niewiele to zmienia. Sądzę, że w przypadku Polski JOW-y i tak niewiele by zmieniły - dominujące partie by się umocniły, a wejść do parlamentu nowym grupom i tak byłoby trudno.

Referendum w Wejherowie [ZDJĘCIA]

Podobnie było w Gdyni. - W czasie ostatnich wyborów prezydenckich od rana w drzwiach ustawiały się kolejki - przypomniał Andrzej Gajewski, przewodniczący Obwodowej Komisji nr 58, mieszczącej się w budynku Szkoły Podstawowej nr 20 w Wielkim Kacku. - Dzisiaj pierwsi wyborcy pojawili się dopiero po godz. 9.

Barbara Kobel-Kalska, zastępca przewodniczącego Obwodowej Komisji nr 59, przyczyn niskiej frekwencji upatrywała w braku odpowiednich informacji oraz w niezrozumieniu pytań adresowanych do głosujących.
- A gdzie jest karta z kandydatami do Sejmu? - dopytywała kompletnie zaskoczona referendalnymi pytaniami jedna z kobiet z komisji referendalnej w Starogardzie Gdańskim. Choć prezydent miasta Janusz Stankowiak tłumaczył, że "głosowanie dotyczy bardzo istotnych spraw", nie był przekonany, czy gorący okres przedwyborczy to dobry moment na referendum. - Powinno do niego dojść już po wyborach, można byłoby wtedy je rozszerzyć o kolejne pytania, o których była zresztą ostatnio w mediach mowa - zauważył.

W Gdańsku przy urnach również nie ustawiały się kolejki. Znany z ciętego języka były prezydent Lech Wałęsa podkreślał, że referendum w przyjętej formie to strata pieniędzy, ponieważ nie ma szans na osiągnięcie takiej frekwencji, by wyniki były wiążące. - Na dzisiaj są bez sensu - ocenił referendalne pytania w rozmowie z TVN24. - Miały sens w kampanii wyborczej, kiedy było widać, że populizm, demagogia używa różnych chwytów, wtedy trzeba było się przeciwstawić.

Na Pomorzu nie odnotowano zakłóceń referendum, głosowanie przebiegało spokojnie.

Oficjalne wyniki referendum poznamy najwcześniej dopiero w poniedziałek po południu.
Państwowa Komisja Wyborcza nie podawała wyników cząstkowych, a żadna z telewizyjnych stacji informacyjnych nie zamówiła ogólnopolskich badań exit poll.

By wynik referendum był wiążący, musi w nim wziąć udział ponad połowa z 30,5 mln uprawnionych do głosowania.
To zobliguje parlament do wprowadzenia regulacji zgodnych z wolą obywateli (mimo mało precyzyjnej treści dwóch pierwszych pytań).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki