Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Reaktywowane Wybrzeże walczy o awans

Paweł Stankiewicz
Kiedy AZS AWFiS Gdańsk likwidował męską piłkę ręczną wydawało się, że to koniec szczypiorniaka w Gdańsku. Tymczasem dzięki akcji byłych piłkarzy ręcznych do życia powołana została drużyna Stowarzyszenie Handball Club Wybrzeże. Zespół został reaktywowany i nastąpił powrót do tradycyjnej nazwy klubu. Prezesem został Ryszard Gauden, a wiceprezesami Jerzy Nowak i Zdzisław Czoska. Trenerem zespołu jest Marek Mońko.

Wybrzeże przystąpiło do rywalizacji w drugiej lidze, ale gra na tym szczeblu nie spełnia oczekiwań władz klubu, trenerów, jak i samych zawodników. Zresztą to widać po wynikach, bowiem podopieczni trenera Mońki wygrali wszystkie sześć spotkań i znajdują się na czele tabeli. Gdańszczanie o awans rywalizują głównie z Pomezanią Malbork. Zwycięzca drugoligowej rywalizacji wywalczy bezpośredni awans do pierwszej ligi, a drugi zespół będzie miał jeszcze szansę w barażach.
- W tym sezonie celem zespołu jest awans do pierwszej ligi - nie ukrywa Gauden. - Wszystko, w tym nasze plany, zweryfikuje jednak boisko. W ciągu najbliższych dwóch lat chcemy awansować do Superligi i zadomowić się w krajowej elicie. To realne, a Wybrzeże będzie dobrym miejscem do gry w piłkę ręczną. Zdajemy sobie sprawę, że będą potrzebne wzmocnienia, aby grać coraz wyżej.
Wybrzeże przyciąga zawodników i w razie kolejnych awansów będzie przyciągać coraz lepszych. Już teraz w drużynie nie brakuje doświadczonych graczy, takich jak Marcin Głębocki, Andrzej Bystram, Michał Derdzikowski, Krzysztof Młynarek, Jacek Sulej czy Bartosz Walasek.
Gra w drugiej lidze, z ambicjami awansu, nie jest amatorska i też wymaga nakładów finansowych.
- Bez pieniędzy trudno myśleć o czymkolwiek. Nam pomaga Urząd Miejski w Gdańsku, a w powodzenie naszego planu zaangażował się prezydent Paweł Adamowicz. Do tego nieoceniona jest pomoc Wojciecha Gębarowskiego, właściciela firmy Orlex, oraz Jurka Nowaka, wiceprezesa klubu - wylicza Gauden. - Oczywiście, wciąż szukamy kolejnych sponsorów, aby się rozwijać.
Kolejny pomysł to powołanie Klubu 100.
- To będą partnerzy Wybrzeża. Każdy należący do klubu będzie wspomagał go finansowo. Pierwsze osoby założą kapitułę, a kolejne będą mogły dostać się do klubu jedynie z polecenia już w nim będących - wyjaśnia Gauden.
Wybrzeże swoje mecze rozgrywa w hali przy ul. Smoleńskiej na Oruni, choć miało grać w małej hali Ergo Areny.
- Zadecydowały względy finansowe, a na początku funkcjonowania klubu liczy się każda złotówka. Tam jednak nie mieszczą się już wszyscy chętni, którzy chcą oglądać nasze mecze. A hala przy ul. Smoleńskiej ma około 200 miejsc. Być może wkrótce przeniesiemy się do hali miejskiej przy ulicy Kołobrzeskiej, gdzie może zasiąść 700 osób - zakończył Gauden.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki