Dlaczego? Bo sytuacja gdańskiego zespołu w tabeli PlusLigi staje się coraz trudniejsza i powoli chyba należy zacząć myśleć o kolejnych rozgrywkach.
- Pierwszy set był bardzo istotny i miał duży wpływ na całą rywalizację. Rywale zaciętą końcówkę rozstrzygnęli na swoją korzyść i niejako z rozpędu wygrali też drugą odsłonę tego pojedynku - tłumaczy przyczyny porażki Radosław Panas, trener Lotosu Trefla.
Choć gdańszczanie w pewnym momencie wrócili do gry, to jednak decydujące słowo należało do zespołu z Radomia.
- 10-minutowa przerwa pozwoliła trochę się nam odbudować. Dzięki temu wygraliśmy trzecią odsłonę. W ostatniej partii prowadziliśmy, ale nasze błędy zadecydowały, że ostatecznie przegraliśmy cały mecz - dodał trener Panas.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?