Australijka zakończyła mecz z dorobkiem 28 punktów. Po spotkaniu zasłużenie przypadł jej tytuł MVP.
- Przed półfinałowymi meczami miałam podwójną motywację, szczególnie że nie mogłam grać przeciwko mojemu byłemu klubowi w sezonie zasadniczym. Zdecydowanie to zwycięstwo najbardziej mnie cieszy ze wszystkich w tym sezonie - przyznała dla serwisu sportowefakty.pl Rachel Rourke.
Zdaniem Rourke, jej zespół w rywalizacji z Muszynianką, miał po swojej stronie przewagę psychiczną. Atomówki mogły zatem grać, nie czując wysokiego "ciśnienia". W zgoła odmiennej sytuacji były z kolei rywalki.
- Nie miałyśmy nic do stracenia. Muszynianka grała z większą presją, choćby dlatego, że była pierwsza w rundzie zasadniczej. My nie byłyśmy faworytkami tych potyczek, więc mogłyśmy zagrać na całego i sprawić dużą trudność rywalkom - dodała.
Źródło: www.sportowefakty.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?