Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rabuś w szafie, kominie, lodówce? Nietypowe miejsca ukrywania się przestępców

Szymon Zięba
R.Kwiatek/Archiwum DB
Przestępcy starający się udowodnić, że zbrodnia doskonała istnieje, wykorzystują coraz to inne sposoby, żeby zmylić tropiących ich mundurowych. Metody śledczych ewoluują wraz z "zagrywkami" rabusiów. W przestępczym światku zdarzają się jednak przypadki, które mogłyby wzbudzić uśmiech politowania nawet wśród członków legendarnego gangu Olsena.

Przyspieszone tętno, oddech sprawiedliwości na plecach i policjanci tuż za rogiem, to wszystko sprawia, że mniej "wytrzymali" psychicznie rabusie panikują, próbując rozpaczliwie uniknąć kary za popełnione przestępstwa. Często kryjówką, którą wybierają, są pierwsze miejsca, na które padnie ich wzrok. Niektórzy z nich jednak wybierają "schronienia" tak oczywiste, że aż absurdalne.

W policyjnych statystykach "najgłupszych kryjówek rabusiów" króluje sprawdzona - pewnie jeszcze w dziecięcych czasach - szafa. Jednak to, co okazywało się świetną skrytką w młodości, niekoniecznie musi sprawdzić się również podczas ucieczki przed mundurowymi. Przekonali się o tym dwaj rabusie ze Skarszew, którzy próbowali okraść miejscową firmę. Zaplanowaną "akcję" złodziejaszków uniemożliwili jednak policjanci. Zdesperowani złodzieje, w myśl zasady, że tonący brzytwy się chwyta, porzucili łup i narzędzia, próbując schronić się w... komodzie.

O tym, że to niezbyt bezpieczna kryjówka przekonał się także 49-latek ze Skarszew, który od dłuższego czasu poszukiwany był listami gończymi. Kiedy mężczyzna zorientował się, że pod jego drzwiami stoją mundurowi, którzy ostatecznie wpadli na jego trop, spanikowany udawał, że go nie ma, wierząc w "cudowną moc" kryjówki w szafie.

Upodobanie do "meblowych skrytek" przejawił także rabuś z Gdyni, który włamał się do jednego z miejscowych sklepów. Nieudolny złodziej, uruchamiając alarm, szybko ściągnął na siebie patrol policji, przed którym próbował schronić się... w kanapie. I tym razem "przebiegłość" rabusia musiała ustąpić przed czujnymi śledczymi. Jak się jednak okazuje, mnóstwo świetnych kryjówek można znaleźć również w kuchni, co udowodnił pewien nastoletni rabuś z Kątów Wrocławskich.

Złodziejaszek, podejrzewany o liczne włamania do altanek, próbował szukać schronienia przed mundurowymi... w lodówce. Mundurowi, którzy dokładnie przetrząsnęli mieszkanie rabusia, dopiero na samym końcu zdecydowali się zajrzeć do zamrażalnika. Znaleźli tam mocno zziębniętego nastolatka, który ostatecznie trafił przed oblicze sądu dla nieletnich. Nieco większą kreatywnością może poszczycić się rabuś ze Sławna, który przed wymiarem sprawiedliwości postanowił ukryć się w kominie. Ostatecznie jednak przebiegłość rabusia skończyła się na osmolonym ubraniu i pobycie w areszcie.

Jak natomiast radzą sobie nie- grzeszący inteligencją rabusie, którzy nie mają chwili na zastanowienie, a w pobliżu nie ma pustej szafy? Okazuje się, że wtedy górę bierze... instynkt. I tak, jak zwierzę w warunkach zagrożenia udaje martwe, tak rabusie próbują zmylić mundurowych nagłą drzemką, utratą przytomności czy... śmiercią. Taki środek samoobrony wybrał pewien wandal z Sopotu, który wyrwał lusterko z zaparkowanego samochodu. Kiedy mężczyzna zauważył zbliżających się mundurowych, schował się pod auto i... udawał, że śpi. Kolega po fachu sopockiego przestępcy poszedł o krok dalej. W historii najmniej rozgarniętych przestępców z Pomorza rabuś z Władysławowa zapisał się bowiem wielkimi literami.

Mężczyzna, który próbował obrabować jeden z miejscowych marketów, jak tylko zakradł się do środka sklepu... zapomniał, w jaki sposób wydostać się na zewnątrz. Zdesperowany rabuś zdając sobie sprawę, żepolicja jest już w drodze, ukrył się pod wystawowym regałem... i udawał nieprzytomnego.

Obu przestępców przebił natomiast beztroski złodziej z Nowego Dworu Gdańskiego. Mundurowi zapukali do drzwi mieszkania poszukiwanego mężczyzny - kiedy otworzyła je matka rabusia ten z drugiego pokoju poinformował ją stanowczym głosem, żeby przekazała funkcjonariuszom, że nie ma go w domu.

Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki