Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puck. Końca remontu dróg nie widać. Urzędnicy krytykują wykonawcę

P. Niemkiewicz, K. Hoffmann
fot. autor
Remont dróg w Pucku miała zakończyć się do majowego weekendu. Termin zakończenia prac dawno minął, ale finału robót wciąż nie widać.

- Prace posuwają się w ślimaczym tempie, co do tego chyba nikt nie ma wątpliwości - komentuje wiceburmistrz Lucyna Boike-Chmielińska.

Urzędnicy krytykują Abruko, władysławowską firmę, która prowadzi remonty, nie tylko za opieszałość, ale też za bałagan na ulicach.
- Faktycznie, lekkie opóźnienie jest, ale tylko na pojedynczych ulicach - podkreśla Zdzisław Robakowski, prezes Abruko. - To po części nie nasza wina, bo gdy zaczęliśmy uzupełniać ubytki, okazało się, że zima poczyniła większe szkody niż widać to gołym okiem.
Problemem są godziny, w których pracują drogowcy. Ci na ulicach Pucka pojawiają się rano i wyjeżdżają popołudniami, a remont prowadzony jest w godzinach komunikacyjnego szczytu, gdy trwa dowóz dzieci do szkoły, a potem masowy powrót z pracy.
Mieszkańcy piętnują drogowców w sieci. Na jednej z facebookowych grup poświęconych Puckowi pojawiły się fotki drogowców. Ci pracowali w godz. 6-7, a potem sporo czasu spędzali w parku na ławkach.

- Też nas to denerwuje, ale mamy związane ręce - mówi wiceburmistrz.
Kłopot to porządek na jezdni. Gdy drogowców pochłonie remont, kompletnie przestają zwracać uwagę na krążące wokół auta. I robi się bałagan: kierowcy wyprzedzają się bez ładu i składu, stoją w korkach lub np. na trzeciego omijają wysepki.
Na te same elementy zwracają uwagę kierowcy - pucczanie, ale też ci, którzy przyjeżdżają do tutejszych urzędów lub sklepów pozałatwiać własne sprawy.

- Sytuacja postawiona jest na głowie - mówi Kuba Renusz, kierowca z Władysławowa. - Drogowcy łatają dziury w godzinach szczytu, a wystarczyłoby inaczej ustawić grafik i nie byłoby kłopotu.
Ok. godz. 17-18 natężenie ruchu na Nowym Świecie i pozostałych drogach Pucka wyraźnie maleje. Gdyby wtedy na jezdniach pojawiali się drogowcy, nie byłoby zamieszania. Teoretycznie jest to proste...
- Remonty zakontraktowano jeszcze przed wyborami i nikt nie zastrzegł, że prace mają być prowadzone w innej porze dnia - mówi Lucyna Boike-Chmielińska. - Na dniach wyślemy do Abruko prośbę o zmianę godzin pracy.
We Władysławowie ciężko wzdychają - zmiana nie będzie taka prosta. - Korekta oznacza, że przedłuży się czas, w którym zakończymy tę inwestycję - mówi prezes Robakowski.

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki