Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puck: Chcą się pozbyć lip, które przewracają się na drogi

Piotr Niemkiewicz
Puccy radni chcą, by z ul. Wejherowskiej, jednej z głównych tras wjazdowych do miasta, zniknęły zagrażające życiu lipy. By w ten sposób poprawić bezpieczeństwo. Pomóc w tym mają ... wichury.

Każdy mocny wiatr sprawia, że na ruchliwej Wejherowskiej z wiekowych drzew na ziemię lecą suche gałęzie i konary. Gałęzie, mimo wszystko, to jednak mniejsze zagrożenie, bo prawdziwym postrachem spadające na ulic i chodnik całe drzewa.

Ostatnia ubiegłoroczna wichura wyrwała z korzeniami jedną z lip, przewróciła na chodnik, przy okazji niszcząc część jezdni.

- Tym razem nikt z ludzi fizycznie nie ucierpiał, ale co by się stało, gdyby akurat ktoś tędy jechał lub szedł? - pyta radny Sławomir Pipke, który zaapelował do władz miasta, by wystąpić o pozwolenie na wycięcie lub chociażby przycięcie drzew do konserwatora zabytków.

Tymczasem sprawa robi się pilna, bo przewrócona w czasie sztormów lipa bywa w nie najlepszej kondycji zdrowotnej. Cały jej środek był spróchniały. Czy tak wyglądają także inne drzewa na Wejherowskiej? Tego nie wiadomo, ale - jak podkreślają radni - nie ma co czekać.

Miasto samo problemu drzew rozwiązać nie może - bo zgodę musi wyda wojewódzki konserwator zabytków, bo drzewa na Wejherowskiej są pod jego kuratelą.

Kłopoty w tym, że konserwator już raz powiedział "nie", gdy pytaliśmy, czy jest możliwość usunięcia drzew, których korzenie systematycznie rozrywaj asfalt Wejherowskiej.

- Będziemy na pewno rozmawiać ze służbami konserwatora, pewnie z odpowiednim pismem też wystąpimy - zapewnia nas wiceburmistrz Zenon Dettlaff.

Jednak na razie dokument z Pucka do Gdańska jeszcze nie dotarł. Sprawdziliśmy to wczoraj w biurze pomorskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków. O zgodę konserwatora na wycinkę może być trudno. Tymczasem w Gdańsku nie przesądzają o finale sprawy.

- Trudno dziś wyrokować, jaką decyzje podejmie konserwator, bo na razie nie mamy żadnych konkretów - mówi Marcin Tymiński, rzecznik konserwatora.

Jak usłyszeliśmy, konserwator mógłby pójść miastu na rękę, ale najpierw urzędnicy magistratu muszą poprze swoje stanowisko odpowiednimi argumentami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki