Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puchar Świata. Polska - Tunezja: Kopciuszek na przywitanie polskich siatkarzy z PŚ

Paweł Hochstim, Hamamatsu
Polskapresse
Tunezja będzie dziś pierwszym rywalem Polaków w turnieju o Puchar Świata. Inny scenariusz niż wygrana biało-czerwonych jest niemożliwy.

Lepszego rywala na początek turnieju biało-czerwoni nie mogli sobie wymarzyć. Tunezja, mająca w składzie zawodników tylko z rodzimej ligi i w dodatku niezbyt wysokich, bo tylko jeden z nich mierzy więcej niż dwa metry, będzie należała do najsłabszych drużyn Pucharu Świata. A dobre przetarcie biało-czerwonym jest bardzo potrzebne, bo przecież w środę zmierzą się w arcyważnym meczu z Rosją.

To jest turniej, w którym nikogo nie można zlekceważyć, bo każda strata punktów może być bardzo kosztowna - przypomina były kapitan reprezentacji Michał Winiarski, ale wiadomo, że różnica pomiędzy drużynami Polski i Tunezji jest tak wielka, że sensacji być nie może.

Tunezyjczycy regularnie przegrywają mistrzostwa Afryki z Egiptem, choć nie tylko, bo np. sześć lat temu uplasowali się na piątej pozycji, a w 2011 roku dali się wyprzedzić nie tylko Egipcjanom, ale i Kameruńczykom. W ubiegłorocznych mistrzostwach świata w Polsce zostali sklasyfikowani na 21 pozycji, kończąc swój udział w nich w pierwszej rundzie. W starciach z Koreą Południową, Brazylią, Niemcami, Kubą i Finlandią drużyna Tunezji zdołała wygrać cztery sety i zdobyć jeden punkt w przegranym 2:3 spotkaniu z Kubańczykami. Od dwóch lat występują w najniższej dywizji Ligi Światowej, ale bez powodzenia. W tym sezonie gorsi od nich byli tylko Meksykanie, a w sześciu meczach w grupie z Turcją, Czarnogórą i Portoryko udało im się wygrać z tym ostatnim zespołem. W tunezyjskiej drużynie nie ma zawodowców, a siatkarze uczą się i pracują. Na przykład kapitan zespołu Ismail Moalla jest studentem farmacji na uniwersytecie w Monastyrze.

Jest bardzo możliwe, że trener Stephane Antiga nie będzie śpieszył się z wystawieniem do gry kapitana drużyny Michała Kubiaka, który w ubiegłym tygodniu, już na zgrupowaniu w Japonii, nabawił się urazu kolana. Mniej poważne problemy ze zdrowiem miał Bartosz Kurek, który - tak jak przed meczami Ligi Światowej z Iranem w Teheranie - zaczął odczuwać bóle w plecach. Po dwóch dniach mniej intensywnych treningów atakujący Asseco Resovii Rzeszów wrócił do zajęć i był najlepszym zawodnikiem ostatniego meczu sparingowego z Suntory Sunbirds Osaka.

Cztery lata temu polski zespół zaczął Puchar Świata od zwycięstwa nad Kubą i jest bardzo prawdopodobne, że podobnie wystartuje w tym roku. W poprzednim Pucharze Świata biało-czerwoni zapewnili sobie awans na igrzyska mając na koncie trzy porażki (1:3 z Iranem oraz po 2:3 z Brazylią i Rosją), ale wydaje się, że w tym roku margines błędów jest dużo mniejszy. Po pierwsze, do wygrania są dwa, a nie trzy miejsca na igrzyskach, a po drugie - w turnieju bierze udział mniej mocnych drużyn, więc nie należy się spodziewać wyrównanej rywalizacji. A porażka z choćby jednym słabeuszem może zaprzepaścić szansę na zajęcie jednego z dwóch pierwszych miejsc, premiowanych miejscami w Rio de Janeiro.

Mecz Polska - Tunezja rozpocznie się w hali Hamamatsu Arena o godz. 11.40. Transmitować go będą telewizje Polsat Sport i Polsat Sport News.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki