Po dwóch zwycięstwach z rzędu z takimi rywalami jak KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski i Energa Toruń kibice gdyńskiego Basketu mieli prawo spodziewać się kolejnego udanego spotkania w wykonaniu podopiecznych Katarzyny Dydek. Niestety, w niedzielę mogli czuć się rozczarowani.
Już początek meczu nie zwiastował nic dobrego dla gdynianek. Po 10 minutach gry przegrywały one 7:23. Kolejne fragmenty spotkania były już bardziej wyrównane, ale na niewiele się to zdało, bo przewaga gospodyń okazała się być zbyt wysoka.
Mimo wszystko pochwalić należy w szeregach Basketu Ashley Shields. Amerykanka zaliczyła debiut w barwach gdyńskiego zespołu, zdobywając w całym meczu 14 punktów, czyli najwięcej w zespole. Zawodniczka ta ma zastąpić godnie Agnieszkę Bibrzycką, która zakończyła niedawno karierę. Zadanie na pewno nie będzie łatwe, ale widać, że ma ona papiery na to, by marzenia kibiców Basketu się ziściły.
Pszczółka AZS UMCS Lublin - Basket Gdynia 72:54 (23:7, 16:15, 13:14, 20:17)
Pszczółka AZS UMCS: Jujka 17, Owczarzak 15, Mingo 15, Szumełda-Krzycka 8, Metcalf 5, Makowska 5, Player 5, Dorogobuzova 2, Duraj 0, Piędel 0.
Basket: Shields 14, Malone 10, Johnson 10, Kotnis 5, Skerović 5, Bibrzycka 5, Troina 2, Podgórna 2, Rembiszewska 1, Jakubiuk 0, Suknarowska 0, Grabowska 0.
Follow https://twitter.com/baltyckisportDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?