Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przewodniczący Rady Miejskiej w Kartuzach odwołany

Bartosz Cirocki
Bartosz Cirocki
Radykalna zmiana układu sił w Radzie Miejskiej w Kartuzach. Trzynaścioro radnych z trzech klubów zawiązało większościowy sojusz, doprowadziło do zwołania nadzwyczajnej sesji i przeforsowało roszady na najważniejszych stanowiskach, usuwając z nich przedstawicieli osamotnionego Porozumienia Samorządowego.

Motywując swoje działania zawiązaniem nowych klubów i chęcią "usprawnienia pracy rady" członkowie ugrupowań IRKa, Platforma Obywatelska i Zrzeszeni dla Kaszub odwołali przewodniczącego rady Ryszarda Duszyńskiego. W tajnym głosowaniu pozbawienie go funkcji poparło dwanaścioro radnych. - Byłem zbyt dociekliwym i niewygodnym przewodniczącym- mówił były szef rady.

Posady stracili też zastępcy przewodniczącego z klubu PS - Leszek Szymański i Jerzy Pobłocki. Funkcję zachował natomiast Daniel Dobka z PO.

- Kto ma więcej szabli, ten wygrywa głosowanie - konstatował Pobłocki.
Sprawdziły się wcześniejsze spekulacje dotyczące następców odwołanych osób. Przewodniczącym rady został Edmund Dunst z PO. Zapowiedział zmianę stylu sprawowania tej funkcji. - Nie będę wchodził w kompetencje pani burmistrz i nie będę kreował problemów w tej gminie, a będę je rozwiązywał - deklarował Dunst.

Za stołem prezydialnym zasiedli też Leszek Przewoski i Mieczysław Gołuński. Ten ostatni jest dawnym burmistrzem i przez lata był zagorzałym oponentem następczyni.

Zapewniał, że sojusz z dawnymi politycznymi przeciwnikami nie oznacza zawiązania nowej koalicji.
- Mam nadzieję, że te zmiany wyjdą nam na dobre, a my swojej mentalności nie zmienimy i jeżeli będzie coś złego, to o tym powiemy - zapewniał Gołuński.

Odwołano też przewodniczącego i cały skład Komisji Rewizyjnej. Kierującego nią Mariusza Kasprzaka zastąpił Zygmunt Konkol. Wnioskodawcy uzasadniali taki ruch zawiązaniem nowego klubu w radzie, a ustawa o samorządzie gminnym stanowi, iż w składzie Komisji Rewizyjnej powinni zasiadać przedstawiciele wszystkich stronnictw - PS miało ich trzech, a zawiązana niedawno IRKa żadnego. Przeciwnicy zmian wskazywali, iż wystarczyło dokooptować nowego członka komisji, a nie odwoływać całego jej składu. Informowali, że zaskarżyli uchwały do wojewody, zarzucając błędy w uzasadnieniu i fakt, że uchwałę na wniosek radnych przygotowała burmistrz, którą to Komisja Rewizyjna ma kontrolować. Wskazywali też na nieprzypadkowy ich zdaniem moment - komisja miała właśnie rozpoczynać analizy związane z udzieleniem bądź nie absolutorium Mirosławie Lehman.

W potyczkach nie brała udziału radna Henryka Antczak, która na znak protestu opuściła klub Zrzeszeni dla Kaszub. Co natomiast o inspirowanych przez siebie zmianach w radzie mówi burmistrz Lehman?

- Bez komentarza - ucina.

[email protected]

Możesz wiedzieć więcej!Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki