Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przemysław Frankowski, pomocnik Lechii Gdańsk: Nie zasłużyłem na czerwoną kartkę [ROZMOWA]

Paweł Stankiewicz
Tomasz Bolt/Polskapresse
Z Przemysławem Frankowskim, pomocnikiem Lechii Gdańsk, rozmawia Paweł Stankiewicz.

Słusznie sędzia pokazał ci czerwoną kartkę?

- Moim zdaniem nie, ale już teraz nic z tym nie zrobię.

Dlaczego decyzja nie była słuszna?

- To prawda, że atakowałem wyprostowaną nogą, ale przy kontakcie z rywalem ją zgiąłem. Nie kopnąłem zawodnika Wisły, tylko lekko go dotknąłem.

Startujemy z naszym profilem na Twitterze. Czas rozruszać serwis i pokazać, że 140 znaków wystarczy, by oddać sportowe emocje.

— Sport DB (@baltyckisport) September 8, 2013

To twoja pierwsza czerwona kartka w karierze?

- Druga. W Młodej Ekstraklasie dostałem czerwoną kartkę za dwie żółte.

- Na boiskowego brutala przecież nie wyglądasz...

- Nie gram w ten sposób. Może sędzia nie dałby mi czerwonej kartki, gdyby Guerrier nie krzykął tak głośno, jak krzyknął.

Ta sytuacja miała wpływ na dalszy przebieg meczu w Krakowie?

- Jak widać, miała bardzo duży. Straciliśmy trzy bramki i przykro było patrzeć. To boli i musimy teraz szybko się podnieść.

Praktycznie nie mieliście sytuacji bramkowych...

- Nasz gra ostatnio nie jest zbyt dobra. Musimy coś zrobić, bo tak nie może być dalej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki