Przegrał mistrzostwo z Lechią Gdańsk, znalazł pracę w Ekstraklasie. Piotr Nowak nowym trenerem Jagiellonii Białystok

Sama przygoda Piotra Nowaka z Lechią Gdańsk była nieprawdopodobna. To był trener, jakiego nigdy wcześniej w Gdańsku nie było. Wniósł sporo tzw. amerykańskiego luzu, przedstawił swój punkt widzenia, tchnął nowe siły w zespół. Lechia grała efektownie, miała jeden rewelacyjny sezon, gdy do samego końca biła się o mistrzostwo Polski.

I tak jak przez cały czas Nowak starał się grać ofensywnie, tak akurat w ostatniej kolejce, gdy wystarczyło wygrać na wyjeździe z Legią Warszawa, ówczesny szkoleniowiec postawił na nieco bardziej defensywną taktykę. Biało-zieloni tylko bezbramkowo zremisowali. Nie dało im to mistrzostwa, drugiego, a nawet trzeciego miejsca. Wtedy zakończyli rozgrywki na czwartej pozycji, jako najwięksi przegrani.

W sumie Nowak poprowadził Lechię w 63 meczach ligowych, z których wygrał 30. Prowadzony przez niego zespół strzelił w tym czasie 99 goli, stracił 69. Wywalczył 106 punktów, co daje średnią 1,68 punktu na mecz. Były też trzy spotkania w Pucharze Polski, o których jednak wszyscy w Gdańsku chcieliby jak najszybciej zapomnieć.

Najpierw trener, potem dyrektor

Nowak przestał być trenerem Lechii 27 września 2017 roku. Wtedy zwołana została specjalna konferencja prasowa, podczas której rolę pierwszego szkoleniowca przejął Adam Owen. Początkowo Nowak nie chciał krytykować tej decyzji, raczej przyjął ją ze zrozumieniem. Ale wraz z biegiem czasu na jaw zaczęły wychodzić nieznane wcześniej fakty.

Okazało się, że Owen od początku pracy w Lechii miał zamiar zostać jej trenerem. I finalnie wygryzł Nowaka ze stanowiska.

Nowak stał się dyrektorem sportowym, popracował w Gdańsku przez kolejne pół roku, natomiast z tygodnia na tydzień było go coraz mniej. I w połowie stycznia 2018 Lechia poinformowała o rozwiązaniu umowy za porozumieniem stron. Mówiono wówczas o problemach osobistych.

Z Jagiellonią Nowak związał się umową do 30 czerwca 2023 roku.