- Kobieta próbowała skontaktować się z mężczyzną. Nie odbierał od niej telefonu. Przesłał jedynie wiadomość SMS, w której nie wyraził woli oddania dziecka – mówi o ustaleniach dotyczących działań matki 5-latka w dniu 2 sierpnia 2019 roku, kiedy zgłosiła ona porwanie dziecka przez ojca prokurator Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Więcej na temat sytuacji i akcji antyterrorystów, związanej z uwolnieniem chłopca pisaliśmy wówczas tutaj.
W czwartek 9 stycznia 2020 r. śledczy poinformowali, że akt oskarżenia w tej sprawie Prokuratura Rejonowa w Pruszczu Gdańskim skierowała do sądu. Z relacji matki 5-latka złożonej, gdy zgłaszała porwanie wynikało, że dzień wcześniej chłopiec został zabrany przez swojego ojca bez jej wiedzy oraz zgody.
Jak informują funkcjonariusze, choć niezwłocznie zarządzono poszukiwania dziecka, znaleźć je udało się dopiero następnego dnia - 3 sierpnia 2019 roku. Okazało się, że chłopiec przebywał w kompleksie leśnym z ojcem, który zamknął się z nim w samochodzie.
- Pomimo wezwań funkcjonariuszy, nie chciał go uwolnić. Dopiero gdy zasnął, policjanci otworzyli samochód. Mężczyzna został zatrzymany. Ujawniono przy nim amfetaminę, a przeprowadzone badanie wykazało, że znajdował się pod jej wpływem – tłumaczy prok. Grażyna Wawryniuk.
Ustalenia śledztwa pozwoliły sformułować całą listę zarzutów wobec 23-latka, który tymczasowo aresztowany, częściowo przyznał się do winy zaprzeczając jednak, by chciał porwać syna, a przyznając jedynie, że „chciał być z nim dłużej”.
Według prokuratury, oprócz posiadania amfetaminy, oskarżony dopuścił się przestępstwa zmuszania pokrzywdzonej do określonego zachowania „poprzez zatrzymanie 28 i 29 lipca 2019 roku syna wbrew jej woli oraz wcześniejszym ustaleniom co do terminu jego powrotu do domu”, a także grożenia kobiecie - w tym groźbą targnięcia się na własne życie.
Jako zmuszanie do określonego zachowania śledczy traktują też „uprowadzenie chłopca i przetrzymywanie go do 3 sierpnia 2019 roku bez jej zgody oraz wbrew jej woli”. Dodatkowo w okresie od 2018 roku do czerwca 2019 roku 23-latek miał znęcać się fizycznie i psychicznie nad kobietą uderzając ją i szarpiąc oraz wszczynając awantury, w których „wyzywał kobietę słowami obelżywymi”, a równocześnie groził jej pozbawieniem życia, ograniczając kontakty z rodziną i kontrolowanie telefonu.
Najpoważniejsze z wymienionych przestępstw zagrożone są karą do 5 lat więzienia.
POLECAMY w SERWISIE DZIENNIKBALTYCKI.PL:
- Kalendarz niedziel handlowych w 2019 roku. Sprawdź!
- Dyskonty nie będą mogły sprzedawać produktów marek własnych?
- Po raz trzeci padła główna wygrana w "Milionerach"!
- TOP 100 największych firm na Pomorzu [RANKING]
- Tak mieszka Robert Lewandowski [zdjęcia]
- Nauczyciel płakał, jak poprawiał. Zobacz najlepsze teksty uczniów i nauczycieli
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?