Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przed sąd za „porwanie rodzicielskie” 5-letniego chłopca. 23-latet miał znęcać się nad matką syna, grozić jej śmiercią i być po amfetaminie

wie
Paweł Wiśniewski
Psychicznie i fizycznie znęcał się nad kobietą, groził jej śmiercią, de facto uprowadził wspólnego syna, a w dodatku miał amfetaminę, pod której wpływem przebywał – tak o 23-latku opowiadają śledczy. Akt oskarżenia przeciwko mężczyźnie, który częściowo przyznał się do winy trafił właśnie do sądu.

- Kobieta próbowała skontaktować się z mężczyzną. Nie odbierał od niej telefonu. Przesłał jedynie wiadomość SMS, w której nie wyraził woli oddania dziecka – mówi o ustaleniach dotyczących działań matki 5-latka w dniu 2 sierpnia 2019 roku, kiedy zgłosiła ona porwanie dziecka przez ojca prokurator Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Więcej na temat sytuacji i akcji antyterrorystów, związanej z uwolnieniem chłopca pisaliśmy wówczas tutaj.

W czwartek 9 stycznia 2020 r. śledczy poinformowali, że akt oskarżenia w tej sprawie Prokuratura Rejonowa w Pruszczu Gdańskim skierowała do sądu. Z relacji matki 5-latka złożonej, gdy zgłaszała porwanie wynikało, że dzień wcześniej chłopiec został zabrany przez swojego ojca bez jej wiedzy oraz zgody.

Jak informują funkcjonariusze, choć niezwłocznie zarządzono poszukiwania dziecka, znaleźć je udało się dopiero następnego dnia - 3 sierpnia 2019 roku. Okazało się, że chłopiec przebywał w kompleksie leśnym z ojcem, który zamknął się z nim w samochodzie.

- Pomimo wezwań funkcjonariuszy, nie chciał go uwolnić. Dopiero gdy zasnął, policjanci otworzyli samochód. Mężczyzna został zatrzymany. Ujawniono przy nim amfetaminę, a przeprowadzone badanie wykazało, że znajdował się pod jej wpływem – tłumaczy prok. Grażyna Wawryniuk.

Ustalenia śledztwa pozwoliły sformułować całą listę zarzutów wobec 23-latka, który tymczasowo aresztowany, częściowo przyznał się do winy zaprzeczając jednak, by chciał porwać syna, a przyznając jedynie, że „chciał być z nim dłużej”.

Według prokuratury, oprócz posiadania amfetaminy, oskarżony dopuścił się przestępstwa zmuszania pokrzywdzonej do określonego zachowania „poprzez zatrzymanie 28 i 29 lipca 2019 roku syna wbrew jej woli oraz wcześniejszym ustaleniom co do terminu jego powrotu do domu”, a także grożenia kobiecie - w tym groźbą targnięcia się na własne życie.

Jako zmuszanie do określonego zachowania śledczy traktują też „uprowadzenie chłopca i przetrzymywanie go do 3 sierpnia 2019 roku bez jej zgody oraz wbrew jej woli”. Dodatkowo w okresie od 2018 roku do czerwca 2019 roku 23-latek miał znęcać się fizycznie i psychicznie nad kobietą uderzając ją i szarpiąc oraz wszczynając awantury, w których „wyzywał kobietę słowami obelżywymi”, a równocześnie groził jej pozbawieniem życia, ograniczając kontakty z rodziną i kontrolowanie telefonu.

Najpoważniejsze z wymienionych przestępstw zagrożone są karą do 5 lat więzienia.

POLECAMY w SERWISIE DZIENNIKBALTYCKI.PL:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki