Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przed przerwą Atomówki rozsiadły się w fotelu liderek ligi

Rafał Rusiecki
- Bardzo się cieszymy ze zwycięstwa na trudnym terenie w Dąbrowie - przyznała Izabela Bełcik, kapitan Atomu Trefla Sopot. - Po tej wygranej możemy pochwalić się pierwszym miejscem w tabeli. Myślę, że to dobrze wróży na przyszłość.

A do meczu w Dąbrowie Górniczej doszło w środowy wieczór. Sopocianki zepchnęły z pierwszego miejsca w tabeli Tauron MKS. Przyczyniły się tym samym do pierwszej porażki zespołu Waldemara Kawki.

- Cieszymy się z wygranej - nie kryje zadowolenia Alessandro Chiappini, szkoleniowiec wicemistrzyń Polski. - Teraz jesteśmy na pierwszej pozycji w rankingu. Sytuacja jest dla nas bardzo dobra, ale przed nami jeszcze wiele meczów. Zwycięstwo napawa optymizmem. Teraz najbliższe pięć dni trochę odpoczniemy.

Po spotkaniu na szczycie nie mógł się pozbierać szkoleniowiec gospodyń, który komplementował Atomówki.

- Sopocianki wygrały zasłużenie spotkanie z nami - powiedział Kawka. - Nie ma co ukrywać, że rozegraliśmy najgorsze spotkanie od początku sezonu. Przed spotkaniem wydawało się, że jest wszystko dobrze. Ekipa z Sopotu zagrywała, jakby trenowała na co dzień w naszej hali.

W porównaniu z poprzednim sezonem z pewnością pocieszające jest to, że coraz więcej w zespole Atomu Trefla znaczą młode siatkarki. Przykład? Ewelina Sieczka. W minionych rozgrywkach była tylko rezerwową, a teraz czuje się coraz pewniej. Jej postawę chwalą także inni. W Dąbrowie Górniczej została wybrana MVP spotkania.

Zawodniczki Alessandro Chiappiniego pokazują przy tym, że zespoły teoretycznie słabsze na ich tle są rzeczywiście... słabsze. Białostocczanki i pilanki ograły bez straty seta. Nieco bardziej męczyły się na parkietach, kiedy przyszło im się zmagać z zespołami, z jakimi prawdopodobnie stoczą walkę o medale mistrzostw Polski. Chodzi tutaj o Aluprof Bielsko-Biała oraz wspomniany Tauron MKS.

Cień na dotychczasowy bilans ekipy Chiappiniego rzuca tylko przegrana w Muszynie z tamtejszą Muszynianką. Na razie porażki bez ani jednego seta po stronie korzyści można zrzucić na brak zgrania. Z czasem takie wytłumaczenia nie będą miały już racji bytu. A trzeba jeszcze pamiętać o meczach w Lidze Mistrzyń. Wtedy zobaczymy, na co stać Atomówki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki