Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pruszcz Gdański: Budynkowi w zabytkowej części miasta przyjrzy się inspektorat nadzoru

Joanna Łabasiewicz
Budowa nowego obiektu w miejscu dawnej Karczmy u Jakuba budzi niepokój mieszkańców Pruszcza Gdańskiego. Podejrzewają, że inwestycja prowadzona jest niezgodnie z projektem

Sprawą zainteresowali się już radny Marek Kamola oraz wojewódzki konserwator zabytków. Pierwszy z nich zwrócił się do burmistrza Janusza Wróbla z prośbą o skontrolowanie budowy. - Jedyne, co burmistrz mógł zrobić w tej sytuacji, to wysłać zapytanie do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, ponieważ my nie jesteśmy stroną w tej sprawie - zastrzega Bartosz Gondek, rzecznik burmistrza Pruszcza Gd.

W konsekwencji na budowę wkroczyli urzędnicy starostwa. Podczas wizji lokalnej stwierdzili szereg nieprawidłowości.- Inwestor prowadził roboty niezgodnie z zatwierdzonym projektem budowlanym, który przewidywał rozbiórkę stropu, słupów i części ścian - wylicza Mariusz Stankiewicz. - Ponieważ kierownik budowy i projektant stwierdzili fatalny stan pozostałych ścian, inwestor podjął decyzję o rozbiórce. Niestety, nie wystąpił do starosty gdańskiego o zmianę pozwolenia na budowę w tym zakresie.

Podczas kontroli powiatowy inspektor stwierdził, że zwiększyły się wymiary zewnętrzne i kubatura budynku.- To niewątpliwie istotne odstępstwo od zatwierdzonego projektu budowlanego - przyznaje urzędnik.

W związku z tym PINB rozpoczął procedurę naprawczą polegającą na wstrzymaniu robót budowlanych i nałożeniu obowiązku sporządzenia projektu budowlanego zamiennego, który uwzględni dotychczas wykonane zamiany. - Pozwoliłem jedynie, by inwestor zabezpieczył dach - tłumaczy Mariusz Stankiewicz. - Ponieważ obiekt powstaje w strefie ochrony konserwatorskiej, konieczne będzie zaopiniowanie nowego projektu budowlanego przez wojewódzkiego konserwatora zabytków.

Jeżeli inwestor wypełni nałożone obowiązki, PINB wyda decyzję o wznowieniu robót budowlanych, po uprzednim uchyleniu przez starostę gdańskiego pozwolenia na budowę. Jeżeli inwestor nie wykona nałożonych obowiązków, PINB wyda decyzję o rozbiórce budynku.

- Mamy niewielkie możliwości egzekwowania ustaleń, dlatego zwróciliśmy się do PINB - przyznaje Marcin Tymiński, rzecznik wojewódzkiego konserwatora zabytków. - Inwestor budowy uzgodnił z nami jedno, a zrobił coś zupełnie innego. Zapewniam, że ustalenia nowego projektu będziemy konsekwentnie egzekwować.

O komentarz do tej sprawy poprosiliśmy inwestora. Odmówił wypowiedzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki