Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proces seryjnego podpalacza aut z Gdańska. W czwartek usłyszeliśmy mowy końcowe

Jacek Wierciński
Proces Marcina W. ma zakończyć się w marcu
Proces Marcina W. ma zakończyć się w marcu Piotr Hukało
34-letni Marcin W. przyznał przed sądem, że we wrześniu 2014 roku podłożył ogień, w efekcie czego w Gdańsku spłonęło 21 aut. Prokuratura oskarża go także o znęcanie się nad matką, do czego mężczyzna się nie przyznaje.

34-latek przyznaje, że w akcie rozpaczy jednej wrześniowej nocy w 2014 roku podkładał ogień powodując opiewające na ok. 500 tys. zł zniszczenia 21 samochodów. Był wcześniej karany za podobne czyny, ale jego obrońca przekonuje, że powinien zostać potraktowany łagodnie. Kluczowa w całej sprawie jest toksyczna relacja Marcina W. z matką: prokurator przekonuje, że syn znęcał się nad kobietą, obrońca, że to ona znęcała się nad W.

Psychiatrzy uznali W. za poczytalnego, ale dostrzegli u niego całą listę zaburzeń m.in. narcyzm oraz niedojrzałość emocjonalną.

- Jak mantra pojawiają się wśród świadków zdania, że miał do wszystkich żal, był sfrustrowany, miał w sobie nienawiść do całego świata - powiedziała w mowie końcowej prokurator Aleksandra Malinowskiej-Bizon z Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz. Oskarżycielka przypomniała, że feralnej nocy, w czasie „maratonu podpalacza” W. zdążył dokupić dodatkową zapalniczkę. Jak stwierdziła podpaleń dokonywał z „niskich pobudek” i już mieszkając z dziadkami zaczął sobie niszczyć życie, zaś kiedy wprowadziła się do niego matka - znęcał się nad nią - co jak zaznaczyła potwierdzili świadkowie. Prokurator zażądała dla 34-latka 4 lat i 8 miesięcy więzienia.

- Alkohol, awantury, policja - aplikant adwokacki Paweł Świder wymieniał z kolei elementy, do których sprowadzić miała życie Marcina W. jego matka-alkoholiczka, po tym jak wprowadziła się do wówczas 30-letniego porzuconego przez nią w dzieciństwie oskarżonego. - Podejrzewam, że krzywdę, jaka została wyrządzona oskarżonemu jest w stanie zrozumieć tylko człowiek, jaki znalazł się w podobnej sytuacji - dodał. Wskazał również, że świat młodego mężczyzny zburzyła śmierć dziadków, która „wrzuciła go w zupełnie nową sytuację”.

- To co ja przeszedłem to trudno opisać. Chciałbym mieć w przyszłości szansę na normalne życie - powiedział w ostatnich słowach sam oskarżony.

Ruszył proces podpalacza z Gdańska/ Wideo Archiwum

TVN24/ x-news


Więcej o sprawie przeczytasz w piątkowym (19.02.2016r.) papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" albo kupując e-wydanie gazety.

[email protected]

Czytaj więcej o podpaleniach aut:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki