Podczas środowego posiedzenia zeznania składali m.in. małżonkowie oskarżeni o spowodowanie śmierci powierzonych im dzieci.
- Odbyło się pięć, może sześć spotkań po osiem godzin - mówiła Anna Cz. na sali sądowej w Pucku. - Potem dostaliśmy dokument stwierdzający, że zostaliśmy zakwalifikowani do pełnienia roli rodziców zastępczych. Panie z PCPR-u odwiedziły mnie tylko raz po przekazaniu mi dzieci. Psycholog przyszła dopiero po śmierci Kacpra. Wówczas też dano mi do podpisu druk będący wnioskiem o przyznanie koordynatora pieczy zastępczej.
Zobacz więcej ZDJĘĆ w serwisie puck.naszemiasto.pl
Przypomnijmy, że w ubiegłym roku w domu Anny i Wiesława Cz. zmarła dwójka dzieci powierzonych opiece. Rodzice zastępczy zostali oskarżeni o spowodowanie śmierci tych dzieci.
Anna Cz. przyznała, że podpisywała dokumenty potwierdzające udział w szkoleniu, choć takie się nie odbyło. Bo podano jej pisma do podpisu.
- Polska rzeczywistość - skomentował te zeznania sędzia Andrzej Gabriel-Węglowski.
Kolejną rozprawę sąd wyznaczył na 6 grudnia.
[email protected]
Więcej na ten temat czytaj w czwartkowym, papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" z 7.11.2013 r.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?