Próbna matura 2021. Język angielski na otarcie łez po matematyce - jakie są opinie maturzystów po egzaminie?

W środę 3.03.2021 ruszyły próbne egzaminy maturalne organizowane przez Centralną Komisję Egzaminacyjną. Potrwają do 16 marca. Z uwagi na epidemię koronawirusa odbywają się stacjonarnie w szkołach w reżimie sanitarnym i warunkach zbliżonych do matury majowej lub w zaciszu domowym, rozwiązywane dla samosprawdzenia. Dla szkół organizacja testowej wersji egzaminu dojrzałości jest dobrowolna. Oznacza to również, że udział w próbnej maturze nie jest obowiązkowy. Jak informowała CKE, chęć udziału zgłosiło 5040 szkół ponadpodstawowych.

CKE wzięła pod uwagę fakt, że część uczniów nie będzie mogła zjawić się na próbnej maturze np. z powodu kwarantanny. Zapewne znajdą się też tacy, którzy mogą się obawiać o swoje zdrowie. Dla takich osób CKE ma udostępnić uczniom arkusze egzaminacyjne na swojej stronie.

Jak niedawno podkreślał Dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej Marcin Smolik - wszystkie marcowe egzaminy próbne mają mieć charakter diagnostyczny.

- Ich celem jest zdobycie informacji o stopniu opanowania przez zdających materiału - mówił.

Tym samym uczulał szkoły, aby te nie wystawiały stopni na podstawie osiągniętej punktacji.

Ministerstwo Edukacji i Nauki zapowiadało, że tegoroczne egzaminy mają być łatwiejsze. Sądząc po opiniach maturzystów z lat ubiegłych, matura z języka angielskiego nigdy nie należała do szczególnie wymagających, dlatego niektóre szkoły, w tym np. III Liceum Ogólnokształcące w Gdyni, zrezygnowały z organizacji próbnej matury z tego przedmiotu. Chętnym uczniom zostały udostępnione arkusze, by ci mogli wypełnić je w domu "dla sportu".

- Jeżeli potwierdzi się teoria, że próbne są trudniejsze, to w maju na angielskim będę się spodziewać opisu kolorów - na łamach Twittera ironicznie skwitowała arkusz użytkowniczka o pseudonimie "Vee".

Śledząc komentarze, bardzo łatwo można zauważyć również, że większość negatywnych komentarzy, wśród osób udzielających się pod tagiem "matura", odnosi się do egzaminów z języka polskiego i matematyki, a w przypadku piątkowego egzaminu - problemów technicznych ze sprzętem audiofonicznym:

- Próbna maturka z angielskiego szybko poszła, ale czemu się ta płyta z nagraniami zacinała? - pyta retorycznie inna maturzystek. - Mam nadzieję, że nam tego oszczędzą w maju.

W niektórych szkołach mimo usilnych prób uruchumienia nagrania, ostatecznie nie udało się przeprowadzić części słuchowej.

Każdego roku w przypadku egzaminów z języków obcych mocno kontrowersyjny jest również limit słów, który trzeba spełnić w przypadku ostatniego zdania, odzwierciedlającego umiejętność posługiwania się językiem pisanym. Zgodnie z dyspozycją maturzyści są zobowiązani do rozwinięcia czterech podanych wątków, mieszcząc się tym samym w górnym i dolnym limicie. W przypadku tegorocznego zadania długość listu musiała wynosić od 80 do 130 słów. O ile napisanie 80 słów nie stanowi raczej żadnego problemu, o tyle zaprezentowanie swojego słownictwa w 130 wydaje się dla maturzystów nie lada wyzwaniem.