- Po podjęciu pierwszej uchwały wystąpiliśmy do kuratora oświaty, który pozytywnie odniósł się do pomysłu przekształcenia przedszkola - tłumaczy Krzysztof Szlagowski, naczelnik Wydziału Oświaty, Kultury i Sportu w Urzędzie Miejskim w Tczewie. - Jednocześnie rozmawialiśmy z rodzicami dzieci uczęszczających do tej placówki. Emocje z ich strony są już mniejsze. Obawiali się, że po zmianie przedszkola w niepubliczne za miesięczny pobyt swoich pociech będą płacić dużo więcej. Jeśli jednak opłaty wzrosną, to niewiele. O nich zdecyduje osoba wyłoniona w konkursie do prowadzenia jednostki, ale pamiętajmy, że w Tczewie są jeszcze inne przedszkola niepubliczne. A więc "dziewiątka" nie podniesie raczej wysoko cen, bo wtedy byłaby niekonkurencyjna.
Niepubliczne przedszkole przy ul. Kościuszki ma już funkcjonować od września. Szlagowski tłumaczy, że miasto chce się uporać z całym procesem, w tym zagwarantowaniem zatrudnienia obecnym pracownikom, stąd powstała już uchwała o likwidacji.
Prezydencki projekt zaskoczył jednak niektórych radnych. - Wiele spraw jest jeszcze do przedyskutowania - zauważa Barbara Kamińska, wiceprzewodnicząca rady z PiS. - Nie wiemy np. jakie konkretne plany są wobec pracowników "dziewiątki", no chyba że dowiem się o tym na posiedzeniu Komisji Edukacji.
Pracownicy nie są zadowoleni z uchwały. Twierdzą, że przez zmiany stracą przywileje ujęte w Karcie nauczyciela, m.in. fundusz socjalny. Tymczasem samorząd chce zaoszczędzić na zmianach rocznie ok. 250 tys. zł. Wówczas dotacja na jedno dziecko będzie wynosiła 75 proc. Teraz jest to 100 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?